Archiwum Polityki

Pomówmy o zmowie

Zmowy cenowe, czyli kartele, to rodzaj zorganizowanej przestępczości gospodarczej. Zmawiającym się grożą drakońskie kary. Ostatnio są też intensywnie kuszeni: kto sam się przyzna do udziału

Zmowa wychodzi na jaw często w dość zaskakujących okolicznościach. Jeden z pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) jadąc taksówką usłyszał kiedyś, jak taksówkarz otrzymuje przez radio instrukcję o nowych stawkach uzgodnionych między przewoźnikami. I szybko zrobił z tej wiedzy użytek, bo to, co usłyszał, było klasyczną niedozwoloną zmową cenową. Ustawa antymonopolowa zakazuje przedsiębiorcom wspólnego „ustalania, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów”. Zmowy taksówkarskie to zjawisko w Polsce dość powszechne. Dlatego kierowca, w odróżnieniu od pasażera, nie miał nawet pojęcia, że przyjmując taką instrukcję już uczestniczy w przestępstwie, a kara może sięgnąć nawet 10 proc. obrotów, jakie zanotował w poprzednim roku.

Zresztą świadomości tego, że dogadywanie się z konkurentami, dzielenie rynku, ustalanie wspólnych marż i cen minimalnych jest naruszeniem prawa, brak często nawet w dużych firmach zatrudniających prawników. Dlatego bywają i takie zmowy, po zawarciu których wysyła się... zawiadomienie do PAP. Tak kilka lat temu zrobił Ruch, który dogadał się z kilkoma mniejszymi dystrybutorami prasy. Konkurenci ogłosili, że „bezpardonowa walka na rynku prasy prowadzi do niekontrolowanych procesów”, więc odtąd będą współdziałać na „zasadach partnerstwa”, a konkurowanie i rywalizacja między nimi dotyczyć będzie... „wyłącznie poziomu i jakości usług”.

Ta polityka miłości nie spodobała się prezesowi UOKiK, odpowiedzialnemu za zwalczanie praktyk antykonkurencyjnych. Uznał, że porozumienie jest niczym innym jak nielegalną zmową rynkową, i wszczął postępowanie. Padła wówczas odpowiedź, że prezes nie rozumie zasad działania rynku prasy. Okazało się jednak, że to Ruch nie rozumie zasad wolnego rynku.

Polityka 22.2009 (2707) z dnia 30.05.2009; Rynek; s. 50
Reklama