Leopold Unger, „Brukselczyk”, o zadaniach nowego Parlamentu Europejskiego i o tym, dlaczego mamy Europę, a nie ma Europejczyków
Jacek Żakowski: – Wybory za nami. Przed nami pięć lat z nowym europarlamentem, nową Komisją i staro-nowymi problemami stojącymi przed Unią. Co się przez te pięć lat stanie?
Leopold Unger: – Możemy zrobić potrzebny krok do przodu.
Czyli jaki?
Przede wszystkim wzmocnienie Europy; nie tylko zresztą instytucji unijnych. Bronisław Geremek mówił, że mamy Europę, ale nie mamy Europejczyków. To jest clou naszego problemu.
To znaczy, że odkładana ratyfikacja traktatu lizbońskiego nie ma wiele wspólnego z najważniejszym problemem Europy?
Polityka
24.2009
(2709) z dnia 13.06.2009;
Temat tygodnia;
s. 14