Trybunał Konstytucyjny zakwestionował część przepisów ustawy o CBA, w tym definicję korupcji oraz rozporządzenie dające możliwość zbierania danych wrażliwych. Dał rok na usunięcie tych wad, a więc obszedł się z ustawą niezwykle łagodnie. Ważniejsze od orzeczenia TK mogą się jednak okazać ewentualne wyroki sądów wskazujące, czy Biuro działało zgodnie z prawem, czy nie rozszerzano nadmiernie pojęcia prowokacji, zmieniając ją w faktyczne podżeganie do popełniania przestępstwa (tzw.
Polityka
27.2009
(2712) z dnia 04.07.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 7