Archiwum Polityki

Miłość w czasach komuny

Muzeum Narodowe w Krakowie zorganizowało wystawę „Amerykański sen”. To opowieść o wielkim nieodwzajemnionym uczuciu: Polski do USA.

Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie wybuchło to uczucie. Ale wiadomo, kiedy gwałtownie przybrało na sile: po II wojnie światowej. W wyśmienitej książce „Made in USA” Guy Sorman, patrząc wprawdzie z francuskiej perspektywy, pisał: „Codziennie konsumujemy coś amerykańskiego. Ta obsesyjna obecność stanowi pożywkę raczej dla namiętności niż dla refleksji – kochamy wszystko lub nienawidzimy wszystkiego, co jest made in USA”. Z polskiej perspektywy wyglądało to przez wiele dziesięcioleci nieco inaczej. Oddzieleni żelazną kurtyną niewiele konsumowaliśmy, a zatem pozostawała nam tylko miłość. Do wszystkiego, co mieli za Oceanem, a czego nam brakowało. Na wystawie, na czterech wielkich monitorach emitowany jest, w konwencji teledysku, filmowy materiał pod hasłem „Sto amerykańskich ikon”. Szybko po sobie pojawiają się kolejne obrazy: Marilyn Monroe, Batman, lądowanie na Księżycu, dolar, fotosy z filmu „Casablanka”, wieżowce, rewolwery, Kennedy, osadnicy na Dzikim Zachodzie itd. Wielki miszmasz rzeczy wzniosłych i przyziemnych, ważnych i banalnych, który w głowach składał się na wyobrażenie Edenu.

Była to miłość nieugięta, mimo rozlicznych wysiłków władzy, by ją zdusić,

a amanta przyobleczonego w gwiazdy i pasy zohydzić: stonką, szkaradnym Wujem Samem z cygarem w zębach, nalotami na Wietnam, brutalnością policji, a jeszcze w czasach stanu wojennego – biednymi bezdomnymi w Nowym Jorku, pozbawionymi choćby śpiworów i koców. O wysiłkach komunistów przypominają na wystawie fragmenty starych kronik filmowych. Lektor Andrzej Łapicki przekonującym głosem opowiada w nich o ohydztwach amerykańskiej polityki i tamtejszego rozwiązłego stylu życia.

Nasze uczucia były zróżnicowane, choć zawsze naznaczone dodatnio: pożądaliśmy i podziwialiśmy, zazdrościliśmy i pragnęliśmy, uwielbialiśmy i aspirowaliśmy.

Polityka 28.2009 (2713) z dnia 11.07.2009; Kultura; s. 50
Reklama