Kryzys światowy wziął się stąd, że globalny system finansów opierał się na modelach matematycznych, których związek z rzeczywistością był co najmniej wątpliwy. Nie uwzględniały one
Lata 90. były okresem masowego odpływu najzdolniejszych fizyków i matematyków z laboratoriów naukowych na całym świecie. Ruszyli na Wall Street kuszeni przez finansistów, podobnie jak niegdyś alchemicy przez możnowładców, fortuną w zamian za wynalezienie kamienia filozoficznego – formuły mającej zapewnić możliwość powiększania zysków bez ryzyka katastrofy.
Zglobalizowany rynek finansowy stwarzał nieograniczone możliwości pomnażania fortun za pomocą kolejnych innowacji, które polegały na jednym: zamianie ryzyka w pieniądz.
Polityka
36.2009
(2721) z dnia 05.09.2009;
Nauka;
s. 64