Nawet w takim kraju jak Norwegia ostatnio ożyła pamięć wydarzeń związanych z II wojną światową. Choć wydawało się, że to przeszłość dawno rozliczona i z wolna zapominana.
W Narwiku, miejscu najbardziej dramatycznych zmagań wojennych, gdzie m.in. Polacy stoczyli zwycięską bitwę z Niemcami, otwarto niedawno nowe Centrum Pamięci. Pojawiły się książki i filmy, które wywołały gorącą dyskusję.
Norwegia dała światu przywódcę nacjonalistycznej partii – Vidkuna Quislinga,
którego nazwisko stało się w wielu językach synonimem zdrajcy ojczyzny, kolaboranta wspomagającego zaborcę. Niemniej Norwegia wyszła z wojny z chwalebną kartą.
Polityka
38.2009
(2723) z dnia 19.09.2009;
Świat;
s. 92