Archiwum Polityki

Szkoły z kasą

Może nie wypada w chwili inauguracji nowego roku akademickiego wieszczyć klęski polskiego szkolnictwa wyższego, ale trzeba to wreszcie otwarcie powiedzieć: wyższe wykształcenie w dzisiejszej

Na pytanie, co się najbardziej powiodło w procesie transformacji, wielu światłych ludzi odpowiada: edukacja. Zróżnicowana oferta, prywatne i społeczne szkoły, 2 mln studentów na coraz liczniejszych uczelniach. Może nie wszystkie z tych uczelni działają najlepiej – przyznają bardziej spostrzegawczy – ale to i tak wielki narodowy sukces.

Rzeczywiście, połowa maturzystów idzie na studia. Wybierają głównie prawo, ekonomię, administrację, pedagogikę, socjologię, psychologię, czyli są raczej humanistami, ale z żyłką przedsiębiorczości. Często studiują dwa lub nawet trzy kierunki, więc są ambitni; wyjeżdżają na zagraniczne stypendia, znaczy – ciekawi świata; już w czasie studiów podejmują pracę zawodową – pracowici; angażują się w wolontariat – mają wrażliwość społeczną. Odbywają mnóstwo staży i praktyk, najczęściej za darmo. Piękna wizja aktywnej młodzieży świadomej swoich celów.

Jeśli jest tak dobrze, to dlaczego młodzi ludzie z kilkoma dyplomami oraz bogatym CV coraz dłużej pałętają się po tak zwanym wolnym rynku w bezskutecznym poszukiwaniu pracy? Jeśli już zaczepią się w jakiejś korporacji, to ich praca nie ma nic wspólnego z wykształceniem lub szybko się okazuje, że wykształcenie do niczego się nie nadaje i znów lądują na bruku. Często pracodawca nawet nie spojrzy na dyplom, od razu odmawia, co budzi podejrzenie, że praca jest dobrem dostępnym wyłącznie dla krewnych lub znajomych. Młody człowiek z dyplomami, ale bez pleców, czuje się rozgoryczony i oszukany.

Ale to nie pracodawca ani nie rynek pracy go oszukał, lecz system edukacji i szkolnictwa wyższego.

Oszustwo pierwsze – mitologiczne

Przez 20 lat wolności wyhodowaliśmy sobie mit o tym, dlaczego trzeba studiować i co nam to daje. O ile w PRL edukacja była zideologizowana w celu przerobienia społeczeństwa w posłuszne stado baranów, o tyle w wolnym kraju szkoły mają budować społeczeństwo świadome i mądre.

Polityka 40.2009 (2725) z dnia 03.10.2009; Temat tygodnia; s. 12
Reklama