Archiwum Polityki

Runda za rundą

Choć afery przygasają, wojna między PO a PiS będzie coraz bardziej zacięta, a jej wynik nie jest przesądzony. Zmiany, jakich Donald Tusk dokonał w rządzie i klubie, to dopiero początek

Jak premier zapowiedział, tak zrobił: szef CBA został odwołany, trzej nowi ministrowie powołani. Pustkami świeci jeszcze kancelaria Donalda Tuska i jego polityczny gabinet, natomiast emocje rozgrzewają w coraz większym stopniu sejmowe korytarze, a wkrótce przeniosą się na sale obrad. Pierwszy etap kryzysu czy też przesilenia, by nie nadużywać wielkich słów, za nami. Nie znaczy to, że polityka się uspokoiła, raczej chwilowo przycichła, jakby zbierając siły do kolejnej rundy.

Ostatni rzut na taśmę Mariusza Kamińskiego, który walczył o odejście w glorii ścigającego korupcję, był wyjątkowo nieudany. Wysyp tak zwanych afer i codzienne zawiadomienia słane do prokuratury zdewaluowały samo pojęcie „afery”. Każda następna coraz mniej emocjonującą czyniła wcześniejszą. Kto rozróżnia spirytusową od akcyzowej? O co chodzi z tą wielekroć badaną aferą w rafinerii Trzebinia?

Nawet stoczniowa posypała się zupełnie i raczej należałoby mówić o szkodliwej dla Polski działalności CBA, które doniosło Brukseli, że kręcimy przy prywatyzacji, co być może utrudni następne przetargi, choć nic nie wskazuje, że rzeczywiście kręcimy. Może też udało się wypłoszyć część potencjalnych inwestorów, którzy nie chcą medialnych sensacji, podsłuchów i przecieków wokół legalnych transakcji. Nawet sami stoczniowcy zaczęli apelować, aby już wreszcie politycy dali spokój tym resztkom postoczniowego mienia, które jeszcze są do zbycia, bo jednak chodzi o uratowanie jakichś miejsc pracy.

Czym tak naprawdę zajmowało się CBA, ustali nowy, na razie tymczasowy, szef tej służby.

Prokuratorzy są bardzo oszczędni w słowach w ocenie materiałów dostarczonych przez CBA, wskazują na liczne kserokopie materiałów prasowych lub informacje pościągane z różnych forów dyskusyjnych. Na razie premier nie chce żadnych strukturalnych zmian w CBA, by nie zarzucono mu, iż PO boi się walki z korupcją.

Polityka 43.2009 (2728) z dnia 24.10.2009; Temat tygodnia; s. 12
Reklama