Przejdź do treści
Jerzy Danilewicz
22 stycznia 2019
Fotoreportaże

Perły pod betonem

Perły pod betonem. Worochta: drugie Zakopane

22 stycznia 2019
Linia kolejowa ze Stanisławowa (obecnie Iwano-Frankowsk) do Woronienki. Wiadukt kolejowy, Worchota, widok z 1923 r. Linia kolejowa ze Stanisławowa (obecnie Iwano-Frankowsk) do Woronienki. Wiadukt kolejowy, Worchota, widok z 1923 r. Zbiory Muzeum Kolejnictwa / East News
W Polsce międzywojennej Worochtę nazywano drugim Zakopanem, popularne było także Jaremcze. Za Sojuza i niepodległej Ukrainy modrzewiowe pensjonaty popadły w ruinę, a te, które przetrwały, przykryto sidingiem. Dziś nawet nieliczni tutejsi Polacy skrywają swoją polskość pod warstwą niepamięci.

W międzywojniu, gdy zimy uczciwie sypały śniegiem, zjeżdżali tu narciarze nie tylko ze Lwowa, ale i z odległej Warszawy. Tereny nad Prutem należały wówczas do Polski. W kurortach bywali politycy, przedsiębiorcy, artyści. Tutaj mieli swoje wille premier Kazimierz Bartel, malarz Karol Kossak; wypoczywali m.in. Jarosław Iwaszkiewicz, Leon Wyczółkowski.

W sezonie ze stolicy kursował specjalny pociąg. „Był czas, że ochrzczono go nieoficjalnie powabną nazwą – »Narty, dancing, brydż« – pisze prof. Stanisław Nicieja, znawca Kresów, w książce „Kresowa Atlantyda”. – ...Prócz wagonów sypialnych były doczepiane nowoczesne, jak na tamten czas, wagony restauracyjne, w których koncertowały kameralne zespoły muzyczne... można było na małym wagonowym parkiecie tańczyć”.

.Lech Mazurczyk/Polityka.

Rozwój turystyki na początku XX w. był możliwy dzięki linii kolejowej ze Stanisławowa (dziś Iwano-Frankowsk) do Woronienki. Zbudowano ją w latach 1890–95 według projektu polskiego inżyniera Stanisława Rawicz-Kosińskiego. Było to trudne przedsięwzięcie: 96-kilometrowa trasa kilkakrotnie przekraczała rzekę Prut, potrzebne były wiadukty, w górach drążono tunele. Najbardziej znany most stanął w Jaremczu. Główny łuk miał rozpiętość 65 m – największe kamienne przęsło w Europie. Most nie zachował się, dziś w jego miejscu stoi powojenna sowiecka konstrukcja.

Perła Karpat

Do Jaremcza, zwanego Perłą Karpat, wjeżdżało się brukowaną ulicą. W czasie wojny kostka wytrzymała nawet czołgowe gąsienice. Dopiero za Sojuza zastąpił ją asfalt. Zanim się uleżał, już trzeba go było naprawiać. Ostatni akt zakrywania przeszłości dokonał się przed rokiem. Ukraińskie władze zdjęły resztkę kostki i zaasfaltowały kurort. Krążymy po centrum, szukając przedwojennych stylowych willi i pensjonatów.

Polityka 4.2019 (3195) z dnia 22.01.2019; Na własne oczy; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Perły pod betonem"
  • Ukraina

Jerzy Danilewicz

Reklama

    Najchętniej czytane w sekcji Fotoreportaże

POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.