Nowy Centralny Dworzec Autobusowy w Tel Awiwie nie jest ani centralny, bo leży w południowej części miasta, ani też nowy, bo sama jego budowa trwała blisko 30 lat. Ale za to jest niezwykły.
Gdzie dwóch Żydów, tam trzy różne zdania – mówi żydowskie przysłowie i rzeczywiście krytyka, podważanie zdania zarówno cudzego, jak i własnego jest w Izraelu uważane za cechę narodową. Aż tu nagle wszyscy mieszkańcy Tel Awiwu zgadzają się co do jednego – trzeba zburzyć Nowy Centralny Dworzec Autobusowy. Tyle że gdyby wysadzić w powietrze tysiące ton betonu, z którego dworzec został zbudowany, całe miasto pokryłoby się grubą warstwą szarego pyłu. Jedni szacują, że betonowy obłok zawisłby nad miastem na kilka dni, inni straszą kilkoma tygodniami.
Polityka
24.2019
(3214) z dnia 11.06.2019;
Na własne oczy;
s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "Białe monstrum, portret w czerni"