Sztuczna inteligencja zmieni wszystko, przekonują wizjonerzy i pokazują, że nawet przyszłość artystów jest niepewna. „Inteligentne” systemy już komponują symfonie, malują obrazy i piszą literackie teksty. Koniec sztuki, jaką znaliśmy?
Gdańskie Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia zaprasza na wystawę „Bez granic”. Już na starcie widz dostaje propozycję przekroczenia granicy ludzkiej percepcji – instalacja JellyEyes daje możliwość spojrzenia na świat rafy koralowej oczami australijskich meduz i kałamarnic. Jill Scott, autorka pracy, posługuje się techniką rzeczywistości poszerzonej (AR). Patrzenie „innymi oczami” umożliwia iPad zasilony specjalnie przygotowaną aplikacją – skierowany na ekran, na którym trwa projekcja ze świata rafy, przetwarza obraz zgodnie z mechanizmami pracy aparatów wzrokowych różnych zwierząt.
Polityka
2.2020
(3243) z dnia 07.01.2020;
Na własne oczy;
s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Sztuka po sztuce"