Przejdź do treści
Ana Brzezińska
2 maja 2021
Fotoreportaże

Miliony za zera i jedynki

Miliony za zera i jedynki. Dlaczego to taka droga sztuka?

2 maja 2021
Kolaż Beeple’a „Everydays: The First 5000 Days”. Kolaż Beeple’a „Everydays: The First 5000 Days”. Christie’s
Niedawna rekordowa sprzedaż kolażu Beeple’a na aukcji za 70 mln dol. obudziła zainteresowanie sztuką cyfrową. Co to jest i dlaczego jest takie drogie?

Beeple i czas

„Everydays: The First 5000 Days” autorstwa Beeple’a, czyli Mike’a Winkelmanna, amerykańskiego twórcy urodzonego w 1981 r., to pierwszy obiekt sztuki cyfrowej sprzedany przez dom aukcyjny Christie’s za rekordową kwotę 69 346 250 dol. Od 1 maja 2007 r. Mike Winkelmann, skromny grafik z Karoliny Południowej, codziennie tworzył i umieszczał online jeden cyfrowy obraz. 13 i pół roku później, 11 marca 2021 r., monumentalny kolaż, złożony z 5 tys. oryginalnych obrazów, został sprzedany na historycznej aukcji w Nowym Jorku.

Nabywcą okazał się Metakovan, założyciel funduszu i studia produkcyjnego Metapurse, inicjatywy skupionej na finansowaniu oraz tworzeniu NFT.

Beeple, przez większość życia pracujący na zlecenie komercyjnych podmiotów, dużych marek i prywatnych klientów, długo nie myślał o sobie w kategoriach niezależnego twórcy. Był rzemieślnikiem na usługach cyfrowego kapitalizmu. Jego codzienne zapiski z obserwacji świata, w którym przyszło mu żyć i pracować, stanowiły rodzaj cyfrowego dziennika, gdzie oprócz śladów rzeczywistości znalazły się emocje, przekonania i fantazje artysty. Utkany na kanwie czasu kolaż Beeple’a stał się zapisem doświadczenia świata, który w chwili sprzedaży pracy właśnie odchodził. Dlatego czas zamknięty w dziele jest jego najcenniejszym aspektem.

Notabene każdego, kto odważy się zatopić w analizie zebranych w kolażu obrazów, trzeba ostrzec, że jest to proces hipnotyzujący. W artystycznym języku Beeple’a, o którym prawdopodobnie nie dowiedzielibyśmy się, gdyby nie zwrot na rynku kryptosztuki, zaklęte są echa wielu dekad kultury popularnej, w tym kina science fiction, animacji i komiksu, skłonność do gorzkiej ostentacji rodem z XX-wiecznych karykatur, a także wykraczające poza prostą estetyzację nawiązania do cyberpunka i mrocznego postapokaliptycznego imaginarium.

Polityka 18.2021 (3310) z dnia 26.04.2021; Na własne oczy; s. 124
Oryginalny tytuł tekstu: "Miliony za zera i jedynki"
  • kultura cyfrowa

Ana Brzezińska

Reklama

    Najchętniej czytane w sekcji Fotoreportaże

POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.