Przejdź do treści
Agnieszka Sowa
Agnieszka Sowa
4 października 2022
Fotoreportaże

W głąb siebie

W głąb siebie. Freediving, czyli nurkowanie na bezdechu

4 października 2022
Nurkowanie swobodne przestało się kojarzyć wyłącznie z wyczynowcami schodzącymi na 100 czy nawet 200 m. Nurkowanie swobodne przestało się kojarzyć wyłącznie z wyczynowcami schodzącymi na 100 czy nawet 200 m. Franciszek Przeradzki
Nurkowanie na bezdechu jest uznawane za sport ekstremalny, tymczasem może to robić każdy, kto lubi wodę, i to bez względu na wiek.

Fascynacja głębinami zaczęła się w latach 80. od filmu „Wielki błękit” Jeana Luca Bessona o dwóch nurkach, Francuzie Jacques’u Mayolu, który jako pierwszy na świecie zszedł bez sprzętu do oddychania na głębokość 100 m, i rywalizującym z nim Sycylijczyku Enzo Maiorce. Wtedy sądzono, że nurkowanie na taką głębokość jest śmiertelnie niebezpieczne, a ci nieliczni, którzy potrafią to zrobić, mają inną anatomię i fizjologię. Kiedy Mayol nurkuje pod lodem podpięty do medycznej aparatury, naukowiec na powierzchni odczytuje parametry: serce zwalnia, krew cofa się do klatki piersiowej i jamy brzusznej, odpływając z kończyn. Lekarz dochodzi do wniosku, że Mayol to człowiek delfin, bo coś takiego obserwowano tylko u morskich ssaków. Więc choć film stał się kultowy, w ślady Mayola i Enza szli nieliczni zapaleńcy.

Od kilku lat freediving robi się coraz bardziej popularny. Jest znacznie tańszy od nurkowania scuba, czyli z akwalungiem (sprzęt freedivera rekreacyjnego to koszt ok. 600 zł). W Polsce rewolucja dokonała się wraz z powstaniem Deepspotu w Mszczonowie pod Warszawą, najgłębszego (45 m) basenu nurkowego w Europie. Nurkowanie w zimnych (na głębokości ok. 8 m występuje tzw. termoklina, poniżej której także latem woda ma 4 stopnie) i ciemnych jeziorach to rzeczywiście sport ekstremalny. Okazało się, że w basenie można to zrobić w ciepłej (31–32 stopnie) i przejrzystej wodzie, pod okiem instruktora. W dodatku otwarcie Deepspotu zbiegło się z pandemią, kiedy sport był jedną z nielicznych dostępnych aktywności.

Nurkowanie swobodne przestało się kojarzyć wyłącznie z wyczynowcami schodzącymi na 100 czy nawet 200 m (rekord świata – 214 m w kategorii No Limits – należy od 2007 r. do Austriaka Herberta Nitscha). Dla jednych to bilet wstępu do pięknego świata płytkich raf: „Maska, fajka, płetwy, wolność, czujesz się jak ryba”.

Polityka 41.2022 (3384) z dnia 04.10.2022; Na własne oczy; s. 100
Oryginalny tytuł tekstu: "W głąb siebie"
  • nurkowanie
  • sport
  • sporty ekstremalne
Agnieszka Sowa

Agnieszka Sowa

Dziennikarka działu społecznego w „Polityki”. Pisze m.in. o niepełnosprawności, służbie zdrowia, prawach zwierząt i prawach reprodukcyjnych. Nominowana do nagrody Grand Press 2017 w kategorii publicystyka za tekst „Życie poza życiem”. Laureatka Grand Press 2020 w kategorii publicystyka za tekst „Zwierzę przemysłowe"

Reklama

    Najchętniej czytane w sekcji Fotoreportaże

POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.