Juliusz Ćwieluch
Juliusz Ćwieluch
Fotoreportaże

Słownik polski

Polska na wyjątkowych zdjęciach Andrzeja Tobisa. Nie jest brzydka. Jest, jaka jest

18 kwietnia 2023
Podpisy pod fotografiami są integralną częścią prac. To rama językowa obrazów. Pochodzą ze słownika niemiecko-polskiego wydanego jeszcze w NRD. Podpisy pod fotografiami są integralną częścią prac. To rama językowa obrazów. Pochodzą ze słownika niemiecko-polskiego wydanego jeszcze w NRD. Andrzej Tobis
Rozmowa z artystą wizualnym, malarzem, prof. Andrzejem Tobisem, o tym, jak słowo łączy się z obrazem, obraz z rzeczywistością i jak to się przejawia w polskim krajobrazie.

JULIUSZ ĆWIELUCH: – W rubryce „Na własne oczy” często prezentujemy prace fotoreporterów, ale tym razem – wbrew pozorom – tak chyba nie jest.
ANDRZEJ TOBIS: – Nie zajmuję się reportażem. Kilkunastoletnia praca nad projektem „A–Z (Gabloty edukacyjne)” to praca artystyczna. Moim celem było zmierzenie się z rzeczywistością poprzez pokazanie skomplikowanej relacji między językiem a tym, co język opisuje. Odbiorca może oczywiście dostrzegać w tym całym zbiorze zdjęć jakiś zapis socjologiczny czy etnograficzny. Ale jest to dla mnie efekt uboczny, a nie główna motywacja. Efekty uboczne bywają oczywiście bardzo interesujące.

Próbuje mi pan wmówić, że Polska tak nie wygląda?
Próbuję powiedzieć, że kiedy 16 lat temu zacząłem robić ten projekt, moją ambicją nie było rozprawienie się z Polską. Zestawiam najbardziej znany mi język z najbardziej mi znaną rzeczywistością wizualną, czyli Polską. Jestem Polakiem, mówię po polsku i mieszkam w Polsce, więc siłą rzeczy jest to też opowieść o Polsce. Czytam tutejsze konteksty i ich wieloznaczność. Każde zdjęcie jest rejestracją pozbawioną mojej ingerencji i w tym sensie, rzeczywiście, może mówić coś o Polsce.

A ja mam wrażenie, że to jest taka artystyczna ostrożność ojca, który boi się, że dziecko zaczęło żyć własnym życiem.
Oczywiście jest prawdą, że artysta udostępniając efekty swej pracy, traci kontrolę nad swoim dziełem. Nie może go ani kontrolować, ani nie może obrażać się na odbiorcę, że ten czyta coś po swojemu, nadaje temu nowe znaczenia czy całkiem wykracza poza ramy projektu w swoich interpretacjach.

Andrzej TobisOczy Andrzej Tobis

U pana ramą jest obrazowy słownik polsko-niemiecki, który stał się niejako generatorem treści.

Polityka 17.2023 (3411) z dnia 18.04.2023; Na własne oczy; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Słownik polski"
  • fotografia
  • sztuki wizualne
Juliusz Ćwieluch

Juliusz Ćwieluch

Dziennikarz, reporter. Lubi rozmawiać, stąd jego słabość do wywiadów. Przez lata specjalizował się również w tematyce wojskowej, czego pokłosiem są książki „Generałowie” i „Dlaczego przegramy wojnę z Rosją”. Ostatnio autor podkastu „Rowery, nie bajki”. Urodził się w Starachowicach, studiował w Krakowie, mieszka w Warszawie, którą lubi.

Reklama

    Najchętniej czytane w sekcji Fotoreportaże

POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.