Przejdź do treści
Janina Paradowska
5 listopada 2017
Galerie

Top 10: najlepsze postaci drugoplanowe w drugim sezonie „Ucha prezesa”

5 listopada 2017
KŻ / Youtube
Za nami osiem odcinków drugiego sezonu serialu satyrycznego „Ucho prezesa”, produkowanego przez Showmax, z Robertem Górskim u steru. W sumie do tej prześmiewczej wersji polskiej polityki wracaliśmy blisko trzydzieści razy – w tym czasie przez gabinet Prezesa przewinęła się cała armia nietuzinkowych gości, w tym prezydent Adria… Andrzej, a także kanclerz Niemiec. Stale rzecz jasna spotykamy się z samym Prezesem, granym przez Górskiego, a także Płaszczakiem, czyli Mariuszem Błaszczakiem w wersji Mikołaja Cieślaka, oraz pilnującą dostępu do gabinetu szefa PiS panią Basią (Izabela Dąbrowska).

Drugi sezon to jednak wiele, wiele nowych twarzy, a także wielcy aktorzy, z Andrzejem Sewerynem i Wiktorem Zborowskim na czele. Którzy wypadli najlepiej? Którzy najgłębiej zapadli w pamięć?

Dobra karykatura/parodia to po części talent aktora, po części popis scenarzystów, a w olbrzymiej części także zasługa samego oryginału, który albo jest, albo nie jest wdzięcznym tematem do drwin. Oto nasz subiektywny wybór dziesięciu najlepszych postaci, które odwiedziły gabinet w drugiej serii „Ucha…”. Przygotował Marcin Zwierzchowski.
10. Anna Smołowik jako Agata Kornhauser-Duda. Ciekawy to przypadek, gdy „Ucho prezesa” autentycznie ociepla czyjś wizerunek. Pierwsza dama jest aktywna, pojawia się nie jako dodatek do państwowych uroczystości, ale kobieta silna, silniejsza nawet od męża. I nieustraszona, co pokazała w tym sezonie – jako jedyna była w stanie zmusić do posłuchu samego Prezesa, jako jedyna potrafiła na niego ryknąć i ustawić go w pionie, tak że nawet groźny szef PiS skulił się w fotelu i słuchał. Czy nie lepiej by nam było z taką panią prezydent?KŻ/Youtube <b>10. Anna Smołowik jako Agata Kornhauser-Duda.</b> Ciekawy to przypadek, gdy „Ucho prezesa” autentycznie ociepla czyjś wizerunek. Pierwsza dama jest aktywna, pojawia się nie jako dodatek do państwowych uroczystości, ale kobieta silna, silniejsza nawet od męża. I nieustraszona, co pokazała w tym sezonie – jako jedyna była w stanie zmusić do posłuchu samego Prezesa, jako jedyna potrafiła na niego ryknąć i ustawić go w pionie, tak że nawet groźny szef PiS skulił się w fotelu i słuchał. Czy nie lepiej by nam było z taką panią prezydent?
9. Sławomir Orzechowski jako Joachim „Jojo” Brudziński. Doczekaliśmy się debiutu tego, który przy tytułowym uchu Prezesa spędza najwięcej czasu, który z Prezesem jeździ na wakacje, który był w stanie namówić Prezesa na włożenie słynnej już biało-czerwonej foliowej peleryny/kurtki przeciwdeszczowej. Która zresztą, rzecz jasna, w „Uchu…” się pojawiła. Jojo w wersji serialowej kipi energią, potrafi Prezesa rozczulić, ale gdy spojrzy na Płaszczaka…KŻ/Youtube <b>9. Sławomir Orzechowski jako Joachim „Jojo” Brudziński.</b> Doczekaliśmy się debiutu tego, który przy tytułowym uchu Prezesa spędza najwięcej czasu, który z Prezesem jeździ na wakacje, który był w stanie namówić Prezesa na włożenie słynnej już biało-czerwonej foliowej peleryny/kurtki przeciwdeszczowej. Która zresztą, rzecz jasna, w „Uchu…” się pojawiła. Jojo w wersji serialowej kipi energią, potrafi Prezesa rozczulić, ale gdy spojrzy na Płaszczaka…
8. Wojciech Mecwaldowski jako Paweł Kukiz. W tej serii, niestety, Paweł Kukiz pojawił się tylko na chwilę, nawet nie w gabinecie, ale na sejmowych korytarzach, gdzie wraz z Władkiem z PSL namawiali się na współpracę. Miejsce na tej liście jest więc poniekąd przyznane Mecwaldowskiemu za wcześniejsze „zasługi”, czyli fenomenalny debiut w pierwszy sezonie, w którym stworzył jedną z najzabawniejszych kreacji w historii serialu.KŻ/Youtube <b>8. Wojciech Mecwaldowski jako Paweł Kukiz.</b> W tej serii, niestety, Paweł Kukiz pojawił się tylko na chwilę, nawet nie w gabinecie, ale na sejmowych korytarzach, gdzie wraz z Władkiem z PSL namawiali się na współpracę. Miejsce na tej liście jest więc poniekąd przyznane Mecwaldowskiemu za wcześniejsze „zasługi”, czyli fenomenalny debiut w pierwszy sezonie, w którym stworzył jedną z najzabawniejszych kreacji w historii serialu.
7. Wojciech Kalarus jako Antoni Macierewicz. Podobnie jak Mecwaldowski, Kalarus najjaśniej błyszczał w poprzednim sezonie. W serii drugiej pojawił się na krótko, szybko jednak skradł show, łącząc w swej postaci ciepło, niewinność, naiwność może – z grozą i czającym się gdzieś w oczach szaleństwem. Elektryzująca kreacja, absolutnie jedna z najlepszych.KŻ/Youtube <b>7. Wojciech Kalarus jako Antoni Macierewicz.</b> Podobnie jak Mecwaldowski, Kalarus najjaśniej błyszczał w poprzednim sezonie. W serii drugiej pojawił się na krótko, szybko jednak skradł show, łącząc w swej postaci ciepło, niewinność, naiwność może – z grozą i czającym się gdzieś w oczach szaleństwem. Elektryzująca kreacja, absolutnie jedna z najlepszych.
6. Maciej Wyczański i Anna Próchniak jako Borys Budka i Kamila Gasiuk-Pihowicz. Opozycyjny duet zadebiutował w jednym z ostatnich odcinków drugiej serii, z miejsca podbijając serca widzów nie tyle indywidualnymi kreacjami, ile wspaniałą dynamiką wzajemnych relacji. Błyskiem geniuszu scenarzystów było dopisanie tym dwojgu czegoś w rodzaju romansu, co stało się okazją do świetnych gagów (pączusie!), a rywalizacji wewnątrz partii opozycyjnych dodało pikanterii.KŻ/Youtube <b>6. Maciej Wyczański i Anna Próchniak jako Borys Budka i Kamila Gasiuk-Pihowicz.</b> Opozycyjny duet zadebiutował w jednym z ostatnich odcinków drugiej serii, z miejsca podbijając serca widzów nie tyle indywidualnymi kreacjami, ile wspaniałą dynamiką wzajemnych relacji. Błyskiem geniuszu scenarzystów było dopisanie tym dwojgu czegoś w rodzaju romansu, co stało się okazją do świetnych gagów (pączusie!), a rywalizacji wewnątrz partii opozycyjnych dodało pikanterii.
5. Jacek Łuczak jako Jerzy Targalski. Może i pojawienie się publicysty Jerzego nie wniosło wiele do fabuły serialu, ale widać było, że zarówno scenarzyści, jak i aktor mieli mnóstwo zabawy w portretowaniu tej, cóż, kontrowersyjnej persony, gościa programów publicystycznych TVP, który stał się ostatnio naczelnym propagatorem niestworzonych teorii spiskowych. A przy okazji ulubieńcem twórców internetowych memów.KŻ/Youtube <b>5. Jacek Łuczak jako Jerzy Targalski.</b> Może i pojawienie się publicysty Jerzego nie wniosło wiele do fabuły serialu, ale widać było, że zarówno scenarzyści, jak i aktor mieli mnóstwo zabawy w portretowaniu tej, cóż, kontrowersyjnej persony, gościa programów publicystycznych TVP, który stał się ostatnio naczelnym propagatorem niestworzonych teorii spiskowych. A przy okazji ulubieńcem twórców internetowych memów.
4. Agnieszka Pilaszewska jako Beata Szydło. Satyryk Andrzej Rysuje w jednym z nowszych żartów poruszył temat wyczekiwanej rekonstrukcji w rządzie PiS, sugerując, że premier Szydło na stanowisku zastąpi syntezator mowy Ivona. Cóż, inspiracją musiała być Agnieszka Pilaszewska, która w „Uchu…” panią premier portretuje jako coś między człowiekiem a automatem. Widać tu kunszt aktorski: ileż emocji udaje się przekazać, mimo że twarz bohaterki generalnie wyraża albo zdziwienie, albo niedowierzanie.KŻ/Youtube <b>4. Agnieszka Pilaszewska jako Beata Szydło.</b> Satyryk Andrzej Rysuje w jednym z nowszych żartów poruszył temat wyczekiwanej rekonstrukcji w rządzie PiS, sugerując, że premier Szydło na stanowisku zastąpi syntezator mowy Ivona. Cóż, inspiracją musiała być Agnieszka Pilaszewska, która w „Uchu…” panią premier portretuje jako coś między człowiekiem a automatem. Widać tu kunszt aktorski: ileż emocji udaje się przekazać, mimo że twarz bohaterki generalnie wyraża albo zdziwienie, albo niedowierzanie.
3. Jerzy Bończak i Krzysztof Czeczot jako Stanisław Piotrowicz i Zbigniew Ziobro. Kolejny duet, który w „Uchu…” pojawił się na chwilę, ale wywarł piorunujące wrażenie. To w sumie była krótka wizyta na Nowogrodzkiej, najwięcej panowie mieli zaś do powiedzenia w korytarzu, czekając przy ladzie u pani Basi. W tych kilku minutach udało się jednak Bończakowi i Czeczotowi (oraz scenarzystom!) zamknąć całą grozę dwóch indywiduów, sprawić, że widz z jednej strony się śmiał, z drugiej był przerażony. Wybitne kreacje!KŻ/Youtube <b>3. Jerzy Bończak i Krzysztof Czeczot jako Stanisław Piotrowicz i Zbigniew Ziobro.</b> Kolejny duet, który w „Uchu…” pojawił się na chwilę, ale wywarł piorunujące wrażenie. To w sumie była krótka wizyta na Nowogrodzkiej, najwięcej panowie mieli zaś do powiedzenia w korytarzu, czekając przy ladzie u pani Basi. W tych kilku minutach udało się jednak Bończakowi i Czeczotowi (oraz scenarzystom!) zamknąć całą grozę dwóch indywiduów, sprawić, że widz z jednej strony się śmiał, z drugiej był przerażony. Wybitne kreacje!
2. Andrzej Seweryn jako Jarosław Gowin. Warsztat aktorski Seweryna jest niezaprzeczalnie niezwykle bogaty, co zresztą w roli Gowina pokazał. Niemniej za kreację ministra szkolnictwa wyższego i koalicjanta PiS pokłony bić należy przed scenarzystami, którzy rozpisali tu jedne z najlepszych scen w historii serialu. Bo rozmowa Gowina z Prezesem, niedługo po głosowaniach nad ustawami o sądownictwie, te dialogi o głosowaniu i niecieszeniu się, ten świetny gag z problemami Gowina z kręgosłupem – to „Ucho...” u szczytów możliwości satyryczno-publicystycznych.KŻ/Youtube <b>2. Andrzej Seweryn jako Jarosław Gowin.</b> Warsztat aktorski Seweryna jest niezaprzeczalnie niezwykle bogaty, co zresztą w roli Gowina pokazał. Niemniej za kreację ministra szkolnictwa wyższego i koalicjanta PiS pokłony bić należy przed scenarzystami, którzy rozpisali tu jedne z najlepszych scen w historii serialu. Bo rozmowa Gowina z Prezesem, niedługo po głosowaniach nad ustawami o sądownictwie, te dialogi o głosowaniu i niecieszeniu się, ten świetny gag z problemami Gowina z kręgosłupem – to „Ucho...” u szczytów możliwości satyryczno-publicystycznych.
1. Cezary Żak jako Jarosław Zieliński. Żak wygrywa w tym zestawieniu nie tylko dlatego, że został świetnie obsadzony i idealnie wcielił się w swoją postać, ale przede wszystkim dlatego, że miał naprawdę niezwykłe pole do popisu. Jego Zieliński, najpierw trzęsący się ze strachu przed drzwiami gabinetu Prezesa, potem łkający już w środku, kurczowo trzymający się stołka i broniący sprawy nie do obronienia, czyli siebie jako wiceministra, to najjaśniejszy punkt drugiego sezonu „Ucha…” i w ogóle jeden z lepszych odcinków w historii serialu.KŻ/Youtube <b>1. Cezary Żak jako Jarosław Zieliński.</b> Żak wygrywa w tym zestawieniu nie tylko dlatego, że został świetnie obsadzony i idealnie wcielił się w swoją postać, ale przede wszystkim dlatego, że miał naprawdę niezwykłe pole do popisu. Jego Zieliński, najpierw trzęsący się ze strachu przed drzwiami gabinetu Prezesa, potem łkający już w środku, kurczowo trzymający się stołka i broniący sprawy nie do obronienia, czyli siebie jako wiceministra, to najjaśniejszy punkt drugiego sezonu „Ucha…” i w ogóle jeden z lepszych odcinków w historii serialu.
  • PiS
  • Robert Górski
  • Ucho prezesa
Janina Paradowska

Reklama
POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Deklaracja dostępności
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.