Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ja My Oni

Przychodzi Polak do seksuologa: dr n. med. Andrzej Depko o tym, z jakimi kłopotami łóżkowymi zmagają się współcześni ludzie

Czym się zajmuje seksuolog?

Na spadek libido pracujemy całe życie: przepracowaniem, przemęczeniem, stresem. Jeśli ktoś nadmiernie eksploatuje układ nerwowy, bo stał się szczurem korporacyjnym, który musi żyć w napięciu i konkurencji, nie pozostaje to bez wpływu na obniżoną gotowość do życia seksualnego. Na spadek libido pracujemy całe życie: przepracowaniem, przemęczeniem, stresem. Jeśli ktoś nadmiernie eksploatuje układ nerwowy, bo stał się szczurem korporacyjnym, który musi żyć w napięciu i konkurencji, nie pozostaje to bez wpływu na obniżoną gotowość do życia seksualnego. East News
Dr n. med. Andrzej Depko o tym, z jakimi kłopotami łóżkowymi zmagają się współcześni ludzie i jak im w tym może pomóc seksuolog.
Dr n. med. Andrzej Depko jest neurologiem i seksuologiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.Leszek Zych/Polityka Dr n. med. Andrzej Depko jest neurologiem i seksuologiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.

Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 20. „Psychoterapia. Dla kogo, u kogo”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.

***

Paweł Walewski: – Czy w gabinecie seksuologa więcej jest medycyny czy psychoterapii?

Dr n. med. Andrzej Depko: – W tej chwili, niestety, coraz więcej medycyny.

Dlaczego niestety?
Bo wielu pacjentów może być rozczarowanych. Gdybyśmy przeprowadzili uliczną sondę, czym jest seksuologia, większość odpowiedziałaby, że to odmiana psychoterapii. I wiele osób, które przychodzą do gabinetu seksuologicznego, spodziewa się spotkać w nim psychoterapeutę.

Coś jest na rzeczy, przecież naszym głównym narządem płciowym jest mózg, a reakcjami seksualnymi rządzą emocje.
Tego dowiedziono co prawda dopiero w drugiej połowie XX w., ale już korzenie seksuologii wiązały się z medycyną – z psychiatrią i neurologią, które miały pomóc wyjaśnić tło rozmaitych anomalii.

O dewiacjach też wolałbym tym razem nie rozmawiać. W Polsce zbyt często seksuologów postrzega się jak szarlatanów, którzy szukają usprawiedliwienia dla ludzi naruszających normy obyczajowe. Tak przecież nie jest.
Mam nieraz wrażenie, że żyjąc w społeczeństwie postmodernistycznym XXI w., nadal tkwimy mentalnie w czasach, kiedy seks był grzeszny i wstydliwy. Tymczasem świat się zmienił i postrzeganie seksuologów również powinno się zmienić.

Ja My Oni „Psychoterapia. Dla kogo, u kogo” (100102) z dnia 23.11.2015; Związek, rodzina, dzieci; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Przychodzi Polak do seksuologa: dr n. med. Andrzej Depko o tym, z jakimi kłopotami łóżkowymi zmagają się współcześni ludzie"
Reklama