Chwyty za serce, czyli jak miłość zdominowała ludzką kulturę, a dziś – popkulturę
Miłość w dziejach kultury
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 21. „Wszystko o miłości”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
Od Syberii po afrykański busz ludzie chorują z miłości, śpiewają o niej pieśni i opowiadają legendy – zapewnia amerykańska antropolog Helen Fisher. W 147 ze 166 przebadanych niepiśmiennych kultur naukowcy znaleźli ślady miłości romantycznej (w 19 o nią nie pytali). Na pytanie, od kiedy człowiek się zakochiwał, badaczom prehistorii trudno jednak udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo wnioski o uczuciach naszych dawnych przodków mogą wyciągać tylko na podstawie tego, co znajdują w ziemi.
Niektórzy miłości dopatrują się w paleolitycznych przedstawieniach nagich kobiet. Z tym że szerokie biodra i biusty tych tzw. Wenusek wskazują raczej na związek z płodnością i seksem niż zakochaniem. Bardziej jednoznacznie można by oceniać pochodzące głównie z neolitu groby, w których zmarli trzymają się za ręce, przytulają lub całują. Włosi splecionych w uścisku chłopaka i dziewczynę sprzed 6 tys. lat spod Mantui nazwali co prawda neolitycznym Romeo i Julią, a Turcy o dwa tysiące lat starszą parę z Hakemi Use – najstarszymi kochankami świata. Ale czy rzeczywiście łączyło ich płomienne uczucie? Może układ ich ciał to dzieło przypadku, a nie wyraz wiary w miłość aż po grób. Trudno więc nie zgodzić się z tym, co w „Szeptem albo wcale. O wyznawaniu miłości” pisze badaczka literatury Małgorzata Kita: w badaniach historii, podobnie jak w życiu, najdoskonalsze jest słowo.