Ja My Oni

Bracia umęczeni, czyli czego pragną zwierzęta i jakie prawa im się po prostu należą

Poszanowanie jednostek pozaludzkich

Shutterstock
Prof. dr hab. Andrzej Elżanowski o tym, czego pragną zwierzęta.
Prof. dr hab. Andrzej ElżanowskiLeszek Zych/Polityka Prof. dr hab. Andrzej Elżanowski

Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 36. „Co to jest i jak osiągnąć dobrostan”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.

***

AGNIESZKA SOWA: – Mój pies jest smutny, kiedy wychodzę z domu. Zostawiam mu dwa materace – jeden na dworze, drugi w domu, miskę z wodą, zabawki i kości. Zapewniam mu dobrostan czy jednak nie?
ANDRZEJ ELŻANOWSKI: – Ludziom dobrostan zwierząt kojarzy się z zabezpieczeniem pożywienia, wody i schronienia. Fizjologia ma oczywiście ogromny wpływ na samopoczucie zwierzęcia, a poprzez to na doznania: np. brak pokarmu powoduje głód, który może stać się cierpieniem, jeżeli jest długo niezaspokajany. Ale brak cierpienia czy zaspokojenie potrzeb warunkujących przeżycie nie wystarczy do zapewnienia dobrego samopoczucia. Do tego konieczne są doznania pozytywne, które mogą nawet kompensować ograniczenia cielesne. Pies może nie mieć obu tylnych nóg, ale jeśli ma wózeczek i kochających opiekunów, to będzie mu dobrze.

Tak jak niepełnosprawny człowiek, który uważa swoje życie za wartościowe?
Dobrostan oznacza to samo u zwierząt i ludzi. To bilans doznań dodatnich i ujemnych, przy czym te pierwsze muszą mieć przynajmniej lekką przewagę, aby dobrostan był dodatni, czyli, mówiąc potocznie, był dobrostanem, a nie złostanem. Brak zrozumienia, że do dobrostanu niezbędna jest pozytywna stymulacja, wciąż pokutuje wśród osób zawodowo zajmujących się zwierzętami, zwłaszcza zootechników.

Ja My Oni „Dobrostan” (100158) z dnia 25.11.2019; Zadbać o dobro bliskich; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Bracia umęczeni, czyli czego pragną zwierzęta i jakie prawa im się po prostu należą"
Reklama