Niezbędnik

Demo w demo

Zmiany demograficzne nie zawsze sprzyjają demokracji

Tijuana, Meksyk, 5 października 2017 r. Aurelia Lopez i jej córka Antonia obserwują budowę muru granicznego, o której zadecydował prezydent Donald Trump. Tijuana, Meksyk, 5 października 2017 r. Aurelia Lopez i jej córka Antonia obserwują budowę muru granicznego, o której zadecydował prezydent Donald Trump. Sandy Huffaker / Getty Images
Jak poradzić sobie ze zmianami demograficznymi, nie zdradzając po drodze demokratycznych ideałów.

W styczniu 2018 r. rząd USA zawiesił swoje działanie na dwa dni. Funkcjonowało wojsko i służby bezpieczeństwa, ale setki tysięcy pracowników federalnych nie poszło do pracy, a turyści, którzy chcieli zwiedzać waszyngtońskie muzea, musieli obejść się smakiem. Amerykanie nazywają to shutdown, używając tego samego wyrażenia, które w angielskiej wersji systemu Windows czy Mac OS oznacza zamknięcie komputera. Rząd musiał się zamknąć, ponieważ Senat USA nie uchwalił na czas ustawy pozwalającej na finansowanie działania agend federalnych. Powodem była demografia, a ściślej rzecz biorąc – konflikt wokół imigracji do Stanów Zjednoczonych.

Administracja Trumpa we wrześniu 2017 r. zakończyła funkcjonowanie programu DACA (ang. Deferred Action for Childhood Arrivals, opóźnione działanie w sprawie tych, którzy przybyli w dzieciństwie). Program został uruchomiony w 2012 r. przez prezydenta Baracka Obamę jako tymczasowe rozwiązanie problemu ludzi, którzy dostali się do USA jako dzieci i od tego czasu przebywają tam nielegalnie. Problem nie jest trywialny, dotyczy 800 tys. osób. Udział w programie trzeba było co dwa lata odnawiać, ale za to dawał możliwość podejmowania legalnej pracy, studiów uniwersyteckich, pozyskania ubezpieczenia zdrowotnego (od pracodawcy) oraz – w niektórych stanach – legalnego zdobycia prawa jazdy. Większość beneficjentów DACA – nazywanych w mediach dreamers, marzycielami – pochodzi z Meksyku, Ameryki Środkowej, Karaibów oraz krajów Azji.

Na przykładzie starcia wokół DACA – które doprowadziło do tak ostrego konfliktu, że funkcjonowanie wielu agend rządowych USA stało się zagrożone – widać wyraźnie jeden z najważniejszych problemów stojących dziś przed krajami demokratycznymi: zmiany demograficzne, pozostawione same sobie, mogą wkrótce wywrócić niejeden system polityczny.

Niezbędnik Inteligenta „Krótka historia demokracji” (100129) z dnia 19.03.2018; Wczoraj i dziś; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Demo w demo"
Reklama