Polityka o książkach. Odc. 2
Musisz wiedzieć, że ginę z miłości. Niezwykłe listy Marii Dąbrowskiej i Anny Kowalskiej
W „Polityce o książkach” rozmawiam z Sylwią Chwedorczuk o miłosnej korespondencji: „Maria Dąbrowska i Anna Kowalska. Listy, tom I, 1940–1945”, którą przygotowała dla wydawnictwa Instytutu Badań Literackich.
– Mam ogrom wdzięczności dla pisarek, że zostawiły nam niesamowity zapis swojego życia, swoich uczuć – to korespondencja poruszająco intymna, miłosna. Jestem przekonana, że mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu: nie znamy wielu listów tego typu, a do tego w takiej liczbie – mówi Chwedorczuk, autorka biografii Anny Kowalskiej, która teraz przygotowuje również biografię Marii Dąbrowskiej. To ewenement w historii literatury polskiej, bo zazwyczaj rodziny niszczyły listy kobiet, tak było z korespondencją Konopnickiej i Dulębianki.
– Nie ma takich listów nie tylko w Polsce, ale nawet na świecie. Powinien powstać przekład angielski, bo nie znam takiej korespondencji dwu pisarek, pisanej w takiej intensywności, szczerości. Mamy co pokazać światu – mówi Chwedorczuk. W dodatku czyta się je jak powieść. Ta miłość ma w tle wojnę, Lwów, Warszawę, potem Wrocław. Kiedy zaczyna się ich relacja, Maria Dąbrowska ma 51 lat, a Kowalska 37, obie są w związkach z mężczyznami, którzy zresztą wiedzieli, co się między nimi dzieje.
„Wiesz, musisz wiedzieć, że ginę z miłości, że sobie poradzić nie umiem z tym uczuciem, a raczej z całym światem najróżniejszych uczuć, pasji, gniewów, żałości”, pisze Kowalska. „Każda chwila bez ciebie wydaje mi się tak okropnie zmarnowaną i straconą”, odpowiada Dąbrowska. Listy oddają wysoką temperaturę tej relacji – zapalnym momentem jest ciąża Anny. Dąbrowska nie może jej tego darować. Pisze: „Miłość jest ponad ludzkie siły, miłość to wieczna rozpacz”.
– Maria miała świadomość, w jakim świetle pokazują ją te listy, jednak zachowała je, zastrzegła do 2005 r., więc spodziewała się, że będą w przyszłości czytane – mówi Chwedorczuk. Kolejne tomy ukażą się jeszcze w tym roku, a biografia Dąbrowskiej najprawdopodobniej w 2026.
***
Dziękujemy, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one dzięki wsparciu cyfrowych prenumeratorów. Ciesz się dostępem do wszystkich, także specjalnych materiałów „Polityki”, i dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.