Przywódcy ponad 100 państw uczestniczą w imprezie zorganizowanej przez prezydenta USA. Co może wyniknąć z tego szczytu dla świata i dla Polski rządzonej przez PiS? I co to w ogóle dziś oznacza „demokracja”? Rozmowa z publicystą „Polityki” Markiem Ostrowskim.
Zorganizowanie tego szczytu było jedną z obietnic Joe Bidena. Sama lista obecnych i nieobecnych jest bardzo ciekawa: Polska została zaproszona, a już np. Węgry nie; Turcja się nie pojawi, a Pakistan tak. Czy demokracja we współczesnym świecie oznacza wyłącznie wolne wybory? Czy lepiej być idealistą czy pragmatykiem? I czy Waszyngton może coś zrobić dla demokracji w Polsce?