Pomocnik Historyczny

Nadliczbowi na eksport

Emigranci z II RP

Wesele w kolonii polskiej Itaperussu w stanie Parana w Brazylii, 1928 r. Wesele w kolonii polskiej Itaperussu w stanie Parana w Brazylii, 1928 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Chcąc ograniczyć biedę i bezrobocie, władze II RP starały się skłonić obywateli do emigracji, a jednocześnie nie stracić na nich wpływu za granicą.
Przy wyrębie lasu w Paragwaju, lata 30. XX w.Narodowe Archiwum Cyfrowe Przy wyrębie lasu w Paragwaju, lata 30. XX w.

Wychodźczy bezpiecznik. Wedle emigracyjnych statystyk od 1880 r. do wybuchu I wojny światowej terytoria trzech zaborów na zawsze opuściło nawet 3,6 mln osób. Potem w szeregach armii zaborczych oraz wśród cywili zginęło około miliona ludzi. Jednocześnie wojna zmusiła 2 mln do opuszczenia miejsc zamieszkania. Z tego ok. 700 tys. zostało w 1915 r. przymusowo wywiezionych w głąb Rosji podczas zarządzonej przez Petersburg ewakuacji Królestwa Polskiego. Ten wielki upust krwi nie zmieniał oceny Polski jako kraju przeludnionego, gdzie dla większości mieszkańców wsi nie było perspektyw.

Gdy zaraz po odzyskaniu niepodległości ponad 100 tys. Polonusów w Stanach Zjednoczonych zadeklarowało chęć powrotu do ojczyzny, Ignacy Paderewski wydał specjalny apel. „Jeszcze nie nadszedł czas” – pisał do nich, prosząc, by pozostali na obczyźnie, tam służąc staremu krajowi. Już wcześniej widocznym się stało, jak cennym kapitałem są wychodźcy czujący się patriotami. Dzięki nim kwestia polskiej niepodległości zdobyła rozgłos w USA. Finansowa ofiarność Polonusów oraz ich zaciąg ochotniczy przyniosły powstanie we Francji Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. Z tych i wielu innych zasług wypływało przekonanie, że II RP powinna mieć liczną, dobrze zorganizowaną Polonię tam, gdzie to tylko możliwe. Poza tym za sprawą wychodźstwa dawało się minimalizować problemy kraju z biedą, bezrobociem, a także waśniami narodowościowymi.

Zaraz po odzyskaniu niepodległości Polska przeżyła kolejną odsłonę wędrówki ludów. W ciągu trzech lat przemierzyło jej terytorium ok. 4 mln osób. Połowę z tego stanowili obcy żołnierze, jeńcy i uciekinierzy, którzy wrócili potem do swych ojczyzn. Resztę Polacy wracający do domów, nawet po wielu latach nieobecności. Aż 110 tys. przybyło zza Atlantyku.

Pomocnik Historyczny „Za chlebem i wolnością” (100132) z dnia 04.06.2018; II RP; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Nadliczbowi na eksport"
Reklama