Pomocnik Historyczny

„Posługuję się ideą, jaka się w moim umyśle pojawia”

Poczet największych artystów renesansu

Popiersie Michała Anioła, Daniele da Volterra, uczeń i przyjaciel mistrza, brąz, druga połowa XVI w. Popiersie Michała Anioła, Daniele da Volterra, uczeń i przyjaciel mistrza, brąz, druga połowa XVI w. BEW
Giganci renesansu. Leonardo był jednym z wielu.
Autoportret Rafaela Santi, fragment obrazu, olej na desce, 1506 r.AN Autoportret Rafaela Santi, fragment obrazu, olej na desce, 1506 r.

Ambicje artystów i mecenasów. Jest rok 1516. Zmęczony trudnym charakterem Michała Anioła (1475–64) papież Leon X, w porozumieniu z rodem de Medici, proponuje artyście zlecenie, które uwolni Rzym od jego zmiennego temperamentu i szaleńczej pasji. Szczęśliwie mistrz decyduje się podjąć realizacji projektu fasady kościoła San Lorenzo w rodzimej Florencji. Fortel, jakim musiał posłużyć się papież, ukazuje uprzywilejowaną pozycję największych artystów doby renesansu. Nawet najpotężniejsi fundatorzy zabiegali o dobre stosunki z Leonardem da Vinci czy Michałem Aniołem, by nie pozbawić się możliwości zatrudniania niekwestionowanych geniuszy do realizacji swych kolejnych projektów artystycznych. Początek XVI w. był czasem triumfu myśli artystycznej, ale i pełnych napięć rywalizacji między największymi artystami, często zręcznie podtrzymywanymi przez zleceniodawców.

Michał Anioł wiele zawdzięczał rodowi de Medici, a zwłaszcza Wawrzyńcowi Wspaniałemu, de facto władcy Florencji, który przyjął go do swego domu i umożliwił rozwój zainteresowań poprzez zetknięcie się z rzeźbami antycznymi oraz kontakty z wybitnymi artystami i humanistami florenckimi. Wywodzący się z klasy średniej, z rodziny bez żadnych tradycji artystycznych, Michał Anioł szybko odkrył znaczenie studiów nad ludzkim ciałem i indywidualnych poszukiwań artystycznych. To właśnie ta niezależność i chęć realizacji własnych, często totalnych, wizji sprawiła, że jego kontakty z mecenasami od początku były wyjątkowo problematyczne.

Jego słynna rzeźba Dawida, mierząca ponad 5 m i ważąca ok. 8 ton, choć pierwotnie zamówiona do dekoracji kopuły katedry florenckiej, ewidentnie w zamyśle artysty nigdy nie miała tam stanąć. Michał Anioł wykonał tak ambitny, szczegółowo opracowany posąg, że florencka rada miejska (Signoria) nie mogła ustawić go nigdzie indziej jak na zaszczytnym miejscu przed wejściem do ich siedziby – Palazzo Vecchio.

Pomocnik Historyczny „Leonardo da Vinci” (100148) z dnia 20.05.2019; Konteksty; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "„Posługuję się ideą, jaka się w moim umyśle pojawia”"
Reklama