Pomocnik Historyczny

Zamiast kalendarium

Polski Prometeusz; obraz Horace’a Verneta z 1831 r. Polski Prometeusz; obraz Horace’a Verneta z 1831 r. AKG
W sto lat po Bitwie Warszawskiej nie ma między Polską i Rosją konfliktu militarnego, ale stan wzajemnych relacji jest bliski zimnej wojnie. Nie zawsze tak było i nie we wszystkich formach sąsiedztwa.
Caryca Katarzyna Wielka, król Rzeczpospolitej Stanisław August Poniatowski, cesarz Józef II Habsburg i król Prus Fryderyk II nad mapą Polski w 1773 r.; grafika Johanna Nilsona z epoki.Polona Caryca Katarzyna Wielka, król Rzeczpospolitej Stanisław August Poniatowski, cesarz Józef II Habsburg i król Prus Fryderyk II nad mapą Polski w 1773 r.; grafika Johanna Nilsona z epoki.

Konstatacja noblisty. „Polacy i Rosjanie nie lubią się, albo ściślej, mają do siebie wszelkie nieprzychylne uczucia, od pogardy, odrazy, do nienawiści, co nie wyklucza wzajemnego pociągu, ale zawsze naznaczonego nieufnością”.

Ten znany wywód Czesława Miłosza nadaje się na motto do rozważań o wzajemnych polsko-rosyjskich fobiach i antypatiach. Przyszły noblista został przecież ukształtowany w przedwojennej rzeczywistości Kresów, gdzie ruskość była zjawiskiem powszechnym, ale też postrzeganym jako coś swojskiego/rodzimego, w przeciwieństwie do rosyjskości, łączącej się w powszechnej tradycji z dziedzictwem rozbiorów. Jego wypowiedź, wciąż obecna w obiegu, ma dość solidną metrykę; poeta opublikował te słowa jako uciekinier zza żelaznej kurtyny, w miejscu znaczącym dla emigracyjnych rozważań o stosunku do Rosji, bo „na paryskim bruku” („Rodzinna Europa”, 1959).

Znacznie mniej chętnie jest przytaczana wszakże druga część Miłoszowej myśli, stanowiąca arcyciekawą i oryginalną diagnozę tego stanu rzeczy, bez odwoływania się do negatywnych historycznych doświadczeń, martyrologii etc.: „Nie jest wykluczone, że Polacy wiedzą o Rosjanach to, co Rosjanie wiedzą o sobie samych, nie chcąc się do tego przyznać, i odwrotnie”. Pogląd ten, wsparty błyskotliwą pointą, iż „w niechęci do Polaków u Dostojewskiego, nacjonalisty, kryje się jakby gest obronny”, sprowadza całą dyskusję do nieco innego wymiaru. Przenosi ją bowiem z poziomu rejestru historycznych krzywd i wzajemnych oskarżeń do modelu dość typowego dla wzajemnego postrzegania się narodów skazanych na wielowiekową rywalizację i nieuchronne sąsiedztwo.

Wyższość i niższość. Konstatacja noblisty jest wszakże na tyle kategoryczna, iż nie ma w niej miejsca na dwa kluczowe aspekty stosunków polsko-rosyjskich: ambiwalencję i asymetrię.

Pomocnik Historyczny „Polacy i Rosjanie. Dzieje sąsiedztwa” (100172) z dnia 03.08.2020; Mity polsko-rosyjskie; s. 14
Reklama