Twórczość artystyczna łączy ludzi, dzięki niej tworzą się międzynarodowe przyjaźnie, a wyjątkową tego typu znajomością była relacja między Rosjaninem gruzińskiego pochodzenia Bułatem Okudżawą (1924–97) a polską artystką Agnieszką Osiecką (1936–97).
Okudżawa doświadczył w młodości twardej ręki rządów Józefa Stalina – jego ojciec został rozstrzelany, matka spędziła kilkanaście lat w łagrze. Młody Bułat trafił do wojska jako ochotnik i walczył na frontach II wojny światowej. Po jej zakończeniu zaczął studia w Tbilisi, gdzie debiutował literacko. Czerpał z wzorców romantycznych buntowników. Pisał pieśni pełne zadumy i refleksji. Zaczął dystansować się od poglądów partii, która niechętnie patrzyła na jego twórczość muzyczną – piosenek nie trzeba było drukować, więc wymykały się cenzurze. Gdy utwory Okudżawy zyskały dużą popularność, wykluczono go z partii za „działalność niegodną komunistycznego pisarza”. Przez kilka lat jego utwory – poezja i powieści historyczne – były rozprowadzane w drugim obiegu. Gdy pozwolono mu wykonywać utwory publicznie, był już znanym, również w Polsce, poetą i bardem.
Bułat lubił Polskę, czego wyraz dał w piosence „Proszczanie s Polszej” („Pożegnanie z Polską”), w której zwraca się do Agnieszki Osieckiej. To tu powstało pierwsze zagraniczne tłumaczenie jego poezji śpiewanej, którym zajmowała się też Osiecka. Tych dwoje poetów łączyła nie tylko przyjaźń i wspólne działania artystyczne, ale też podobna wrażliwość obecna w ich utworach.
Pochodząca z inteligenckiego domu Osiecka należała do Związku Młodzieży Polskiej. Działalność tę traktowała poważnie: w szkole prowadziła agitacje, na uczelni „pracowała z kolektywem”. Jednak podczas studiów dziennikarskich w Warszawie została wyrzucona z ZMP, co zakończyło jej mezalians z marksizmem.