„Wciąganie, popychanie, wnoszenie”
Historia wspinaczki górskiej
Symbole i piękno. Przez większą część historii ludzkości wspinanie się było czynnością symboliczną. Ludzie chodzili w góry ze względów religijnych bądź politycznych. Jedną z pierwszych odnotowanych w źródłach wypraw górskich było wejście na szczyt góry Tai Shan (1533 m) w Chinach cesarza Qin Shi (III w. p.n.e.), który ogłosił tam zjednoczenie kraju pod swoimi rządami. Nie była to oczywiście wspinaczka w sensie ścisłym – władca został wciągnięty na szczyt w powozie. Najczęściej jednak ludzie pięli się po górach dla wrażeń czysto estetycznych. W 126 r. cesarz Hadrian wspiął się wraz ze świtą na szczyt Etny (3350 m) tylko po to, by podziwiać rozciągający się stamtąd widok; w 1335 r. Francesco Petrarka zdobył Mont Ventoux (1912 m) z tego samego powodu.
Ku chwale nauki. Okres tzw. legendarnego alpinizmu zaczyna się w ostatnich dekadach XVIII w. wraz z narodzinami nowożytnej fascynacji górą Mont Blanc (4808 m). Osobą, która zwróciła oczy Europy na ów szczyt, był genewski fizyk, profesor Horacy Benedykt de Saussure, który w 1760 r. wyznaczył nagrodę dla tego, kto znajdzie drogę na wierzchołek, i obiecywał zapłatę za każdy dzień poświęcony próbom wejścia. Podejmowane w kolejnych latach przez miejscowych przewodników próby dotarcia na szczyt kończyły się jednak fiaskiem. Ci, którym się nie udało, ogłosili Mont Blanc górą nie do zdobycia – przy czym nikt wówczas nie mógł być pewien, czy człowiek jest w stanie przetrwać na tej wysokości.
Właśnie możliwość przetrwania w wysokich górach zaintrygowała doktora Michela Paccarda, który w latach 80. XVIII w. wspinał się na otaczające Mont Blanc szczyty. Poza pragnieniem sławy chciał on zdobyć górę w interesie nauki i poczynić na szczycie barometryczne obserwacje.