Charyzmatyczna osobowość, dramatyczny koniec i tajemnica zdobycia najwyższej góry świata. Niemal 100 lat po śmierci nadal żyje w zbiorowej wyobraźni.
Znaleziony po 75 latach. Przed południem 1 maja 1999 r. Amerykanin Conrad Anker wspinał się po północnej ścianie Mount Everestu. Na wysokości 8200 m zauważył, że kilkadziesiąt metrów niżej znajduje się coś, co dopiero z bliska rozpoznał jako zamarzniętego, leżącego twarzą do ziemi człowieka. Materiał na plecach był podarty, a spod niego wyzierała zachowana dzięki niskiej temperaturze skóra w odcieniu marmuru. Prawa noga była złamana, podobnie jak prawy łokieć. Pas oraz ramię oplatała stara bawełniana lina.
Pomocnik Historyczny
„Himalaiści”
(100174) z dnia 07.09.2020;
Portrety;
s. 38