„Lokalsi z daleka patrzą i pukają się w głowę”
Życie w himalajskiej bazie
8 września 2020
Jeden dzień z życia w wysokogórskiej bazie.
Miasto po horyzont. Mirosław Dąsal, zwany Falco, uczestnik wielu ważnych polskich wypraw, przybył do bazy u podnóży Everestu i swoje wrażenia zapisał w dzienniku pod datą 23 marca 1989 r.: „Już widać pierwsze namioty, to baza amerykańska – jak na Amerykę przystało małe miasteczko bez mała, kolorowe, gwarno, pośrodku wmurowany w lodowiec wysoki słup, z którego zwisają barwne chorągiewki w cztery strony świata. Dalej baza nowozelandzka, też z flagami i chorągwiami. A gdzie jest nasza?
Pomocnik Historyczny
„Himalaiści”
(100174) z dnia 07.09.2020;
Konteksty;
s. 109
Oryginalny tytuł tekstu: "„Lokalsi z daleka patrzą i pukają się w głowę”"