Pominięty zdobywca. Do sporu o palmę pierwszeństwa doszło już podczas pierwszego wejścia na Mont Blanc w 1786 r., które zapoczątkowało sportową wspinaczkę. Zaraz po zejściu jeden z dwóch zdobywców, Jacques Balmat, zaczął opowiadać, jakoby on sam opracował całą trasę i kierował wyprawą, a jego współtowarzysz Michel-Gabriel Paccard był jedynie ciężarem. Balmat twierdził nawet, że Paccard padł z wyczerpania kilkaset metrów przed szczytem, dlatego chwała zdobywcy góry należy się wyłącznie jemu. Wieść poszła w świat, a publikowane w prasie relacje utrwaliły wyobrażenie o samodzielnym zdobyciu góry przez Balmata. Ów mit był na tyle silny, że rzeźba zdobywców Mont Blanc – ustawiona w 1887 r. na głównym placu Chamonix – przedstawiała Balmata wraz z Horacym de Saussure’em, który na szczyt wszedł rok później niż Paccard.
Odkrycie prawdy wymagało czasu i mozolnych studiów nad relacjami, listami oraz pamiętnikami osób, które miały coś wspólnego z historyczną wyprawą. Decydującą rolę odegrały osobiste notatki Paccarda, odkryte i opublikowane na łamach prestiżowego „Alpine Club Journal” przez Ernesta Hamiltona Stevensa w 1929 r. Dopiero w 200. rocznicę historycznego wejścia na Mont Blanc władze Chamonix uczyniły zadość sprawiedliwości i ufundowały Paccardowi pomnik w bezpośrednim sąsiedztwie jego rywali.
Zdjęcie z Denali. Na przełomie XIX i XX w. liczono, że wraz z upowszechnieniem fotografii we wspinaczce nie będzie już miejsca dla oszustów. Dowód w postaci zrobionego na szczycie góry zdjęcia wydawał się niepodważalny. Kłam temu założeniu zadała afera hrabiego Fredericka Cooka, podróżnika o wielkich ambicjach, który za wszelką cenę chciał zapisać się w dziejach. W 1906 r. ogłosił on, że wszedł na szczyt Denali (6190 m), najwyższej góry Ameryki Północnej.