Unikatowa tożsamość. Koncentracja ogromnego bogactwa, intelektualny potencjał imperium Abbasydów, dziedzictwo starożytnej Persji oraz miejskich kultur Samarkandy czy Merwu w połączeniu z intensywną wymianą handlową, szeroko rozpowszechnioną kulturą pisma, napływającymi ze wschodu i zachodu prądami intelektualnymi oraz atmosfera tolerancji i otwartości zaowocowały czymś, co Frederik S. Starr, historyk z Johns Hopkins University, nazwał cywilizacją rozdroży. W swojej książce „The lost enlightenment. Central Asia’s Golden Age” Starr podjął próbę odwrócenia historycznego kontekstu, poprzez który postrzegano dotąd dzieje Azji Środkowej. Opisywana jako pogranicze lub rozdroża cywilizacji, miała być wyłącznie stacją przesiadkową między wschodnim i zachodnim krańcem Eurazji oraz korzystać z wpływu sąsiednich kultur. Cywilizacja rozdroży oznacza natomiast coś znacznie więcej. Oznacza miejsce o własnej, unikatowej tożsamości, które nie tylko wchłaniało wpływy z zewnątrz, ale twórczo je interpretowało i promieniowało na sąsiednie kultury.
Większa Azja Środkowa. Przyjmuje się, że złoty okres Azji Środkowej trwał od VIII do XII w., a jego geograficzne ramy wykraczały poza granice imperium Abbasydów czy perskich Samanidów. Ta przestrzeń kulturowa – nazywana przez Starra większą Azją Środkową – tworzyła całość samą w sobie i obejmowała wszystkie państwa dzisiejszej Azji Środkowej wraz z perskim Chorezmem, chińskim Sinkiangiem, Afganistanem oraz Baktrią z jej greko-buddyjskim dziedzictwem.
Podporządkowanie tych terenów władzy Arabów nie miało wiele wspólnego z krwawym podbojem. Uczniowie Mahometa dotarli do Chorezmu na początku VIII w. i prąc dalej w głąb Azji, napotykali bogate i gęsto zaludnione miasta, pełniące rolę międzynarodowych centrów handlowych i finansowych.