Między Hitlerem a Stalinem
Polacy i Ukraińcy. Między Hitlerem a Stalinem
Zanim wybuchła kolejna wojna. Ok. 5 mln Ukraińców znalazło się po Wielkiej Wojnie (1914–18), wbrew swoim oczekiwaniom, w granicach odrodzonego państwa polskiego. Zaowocowało to traktowaniem przez nich do końca lat 20. polskiej władzy jako okupacyjnej, a później uznawaniem się – niczym Polacy w zaborze pruskim w XIX w. – za poddanych, ale z 24-godzinnym terminem wypowiedzenia (na wypadek zmiany koniunktury międzynarodowej). Część spośród ukraińskich polityków szukała więc sojuszników wśród sił wrogich Polsce, znajdując ich początkowo w Związku Sowieckim, później – po zakończonej Hołodomorem kolektywizacji rolnictwa na Ukrainie i zaostrzeniu polityki narodowościowej przez Stalina – coraz częściej dostrzegając ich w niemieckiej Rzeszy i zdobywających wpływy w Europie ruchach radykalnych.
Niestety, próby porozumienia umiarkowanych polityków ukraińskich spod znaku Ukraińskiego Zjednoczenia Narodowo-Demokratycznego (UNDO) z obozem sanacyjnym w 1935 r. zakończyły się fiaskiem. Polskie koncesje, dotyczące m.in. gospodarki (dodatkowe kredyty dla spółdzielczości ukraińskiej), szkolnictwa, udziału Ukraińców w administracji państwowej i szkolnej, amnestii dla więźniów politycznych, nie w pełni zresztą zrealizowane, wzbudziły rozczarowanie zwłaszcza wśród bardziej świadomych kręgów Ukraińców (uważano, że są skromniejsze nawet od tych, które Ukraińcom przyznawali Austriacy przed 1918 r.). Stopniowy zwrot władz ku polityce umacniania polskości na Kresach Wschodnich doprowadził do groźby wybuchu rewolty społecznej inspirowanej przez sowieckie czynniki na Wołyniu i prób wywołania rewolucji narodowej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) we wrześniu 1939 r.
Polityka władz polskich wobec mniejszości ukraińskiej w latach 20.