Pomocnik Historyczny

Okiem reportera

Przegląd książek reportażowych

Książki reportażowe o Ukrainie wydane w Polsce. Książki reportażowe o Ukrainie wydane w Polsce. materiały prasowe

W ciągu ostatniej dekady kilkoro polskich autorów opublikowało książki o współczesnej Ukrainie, o której jeszcze w latach 90. XX w. po zachodniej stronie Bugu nie wiedziano prawie nic. Kraj ten zaczął budzić zainteresowanie Polaków dopiero podczas pomarańczowej rewolucji (2004). Ale nawet wtedy nie doszło do poważnych prób opisania ukraińskich realiów w formie tak lubianego w Polsce reportażu. Pierwsze książki o Ukrainie zaczęły się pojawiać dopiero w 2013 r., kiedy Ukrainą wstrząsnął Euromajdan. Strzały w centrum Kijowa, aneksja Krymu i rosyjska agresja w Donbasie wywołały wśród Polaków sporo emocji i chęć dowiedzenia się czegoś więcej na temat wschodniego sąsiada. Wydarzenia na Ukrainie zbiegły się w czasie z obchodami w Polsce 70. rocznicy rzezi wołyńskiej, kiedy temat masowych mordów na Polakach stał się nieodłączną częścią publicznej debaty. Jeszcze jednym powodem ówczesnego zainteresowania Ukrainą i Ukraińcami była rosnąca w szybkim tempie liczba migrantów, co naprawiało tubylców lękami i jednocześnie ciekawością.

Najbardziej brawurową lekturą na temat nie tyle realiów życia za wschodnią granicą, ile postrzegania przez Polaków tego, co się tam dzieje, stała się książka Ziemowita Szczerka „Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian” (2013). Napisana w stylu gonzo reportażu i pełna ciętego humoru, uchylała przed polskim odbiorcą nieco rozpadającą się i zagubioną Ukrainę, jak i polskie pretensje do cywilizacyjnej wyższości, próby kompensowania własnych kompleksów przed Zachodem kosztem nabijania się z „jeszcze gorszej” Ukrainy.

Potem książki o Ukrainie zaczęły się ukazywać w Polsce niemal jedna po drugiej, nawet nieco w pośpiechu, co z jednej strony świadczyło o dużym zainteresowaniu tematem, a z drugiej negatywnie odcisnęło się na jakości.

Pomocnik Historyczny „Polacy i Ukraińcy” (100190) z dnia 06.12.2021; Polacy i Ukraińcy; s. 108
Oryginalny tytuł tekstu: "Okiem reportera"
Reklama