Paleta postaw. Pod względem stosunku polskiego społeczeństwa do Ukraińców można je z grubsza podzielić na cztery grupy. Pierwsza to emocjonalnie obojętni, z jedynie mglistym pojęciem o Ukraińcach, związanym z przekazem medialnym i politycznym. W drugiej są Polacy mający bezpośrednie kontakty z imigrantami i studentami z Ukrainy, tworzący ich wizerunek głównie na bazie tych kontaktów – jest on raczej pozytywny, przekaz dominujący bywa w tle. Dla trzeciej grupy – wpływowej w różnych kręgach społecznych i politycznych – Ukraińcy to banderowcy i nacjonaliści zabierający pracę Polakom; tu najsilniej szafuje się stereotypami. Czwarta grupa – nazwijmy ją: zdeklarowanych przyjaciół Ukrainy – nie jest zwarta, ale wielu w niej intelektualistów, naukowców, dziennikarzy, aktywistów.
Wypadkową tych wszystkich postaw jest ogólny stosunek Polaków do Ukraińców. Według badań CBOS (2020) sympatię do Ukraińców deklarowało 35 proc. badanych Polaków, obojętność – 28 proc., niechęć – 33 proc. (4 proc. – trudno powiedzieć), co plasuje ich w środku stawki (na 23 ujęte w ankiecie nacje), tuż za Niemcami, a przed Chińczykami.
Tu konieczne jest pewne zniuansowanie: przez Ukraińców możemy rozumieć obywateli państwa ukraińskiego, ale też imigrantów i studentów ukraińskich przebywających czasowo w Polsce, wreszcie członków ukraińskiej mniejszości narodowej, obywateli RP, ludność autochtoniczną. Świadomość tego rozróżnienia w pewnych sprawach ma istotne znaczenie, w innych żadnego, wówczas wszyscy Ukraińcy stanowią ten sam zbiór. Ten ostatni typ postrzegania dominuje wśród środowisk wrogich Ukraińcom.
Sąsiad zza Buga. Dosyć trudno jest rozdzielić stosunek Polaków do Ukraińców z Ukrainy od podejścia do ukraińskich migrantów.