Marta Polny
Salon

Pączek malajskiej Semiramidy

Odlotowe miasto-ogród

1 października 2019
Łącznik między terminalami lotniska w Singapurze. Łącznik między terminalami lotniska w Singapurze. Getty Images
Otwarty niedawno łącznik między terminalami lotniska w Singapurze uznaje się za ukoronowanie koncepcji miasta-ogrodu, którą rozwijano tam od lat 60. Hybryda ze szkła, stali i lasu tropikalnego wykorzystuje deszczówkę, oszczędza energię i przypomina o bogactwie gatunków.

Poskręcane konary i zielone parasole rozłożystych koron albicji saman, zwanej też drzewem deszczowym z powodu słodkiego soku, który skapuje z jej kory – zacieniają drogę ekspresową East Coast Parkway w Singapurze, tworząc długi, zielony tunel. ECP biegnie wzdłuż Cieśniny Singapurskiej w stronę lotniska Changi, położonego na północno-wschodnim skrawku państwa-miasta, i została zaprojektowana jako wizytówka kraju – przekonująca zwłaszcza, gdy na różowo zakwitają posadzone w niższych partiach bugenwille. To część strategii rozwoju, zapoczątkowanej w latach 60. „Fontanny, zieleń, drzewa – w ciągu zaledwie trzech lat możemy stworzyć miasto ogrodów. Powiem wam, jakie będą z tego korzyści ekonomiczne. Życie w Singapurze stanie się przyjemniejsze, kraj zdobędzie bardzo dobrą reputację, kto tu przyjedzie, ten zostanie. Rozwinie się branża hotelowa, a to pomoże rozwiązać problem bezrobocia” – przemawiał w 1967 r. Lee Kuan Yew, ojciec założyciel Singapuru i jego pierwszy premier, po uzyskaniu przez kraj autonomii. Osobiście sadził i podlewał drzewa, pozując do zdjęć z łopatą. Inwestorów publicznych i prywatnych zobowiązał do wyznaczania miejsca na roślinność na osiedlach, przy drogach, nawet na parkingach. Choć reputacja kraju zaliczanego do azjatyckich tygrysów, ale krytykowanego za autorytarny system i rygorystyczny kodeks karny, może podlegać dyskusji, to sukces koncepcji miasta-ogrodu jest niewątpliwy. Przez pierwsze trzy lata od uruchomienia programu Singapurowi przybyło 55 tysięcy drzew. Między latami 1975 a 2014 – według danych Singapurskiej Biblioteki Narodowej – powierzchnia terenów zielonych wzrosła jedenastokrotnie: z 879 do 9 707 ha, liczba parków w tym samym okresie z 13 do 330. Wszystko to na obszarze mniejszym od Berlina, większym od Madrytu.

Salon 2/2019 (100156) z dnia 30.09.2019; Zjawisko; s. 14
Oryginalny tytuł tekstu: "Pączek malajskiej Semiramidy"
  • magazyn Salon

Marta Polny

Reklama
POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Polityka RODO
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.