Ubiegłoroczna selekcja festiwalu w Cannes udowodniła, że kino artystyczne nie tylko wraca do łask, ale też bez problemu pokonuje oscarowych konkurentów, a przy okazji coś ważnego przekazuje widzom. Rozpoczynająca się wieczorem 78. edycja imprezy ma być jeszcze wspanialsza.
Dominują długie, powolne ujęcia w szarości. Trudno mówić o przyjemności oglądania filmu. Usunąć z pamięci też się go nie da.
Nie, nie jest to druga część „Zakochanego bez pamięci” Michela Gondry’ego, szalonej komedii science fiction, w której Jim Carrey z rozpaczy po odejściu narzeczonej poddawał się zabiegowi usunięcia z pamięci wszystkich wspomnień o niej.
Szumowska zrobiła mocny, poruszający film, odsłaniający odważnie tajemnice męskiej i kobiecej seksualności.
O wierze w aktorstwo, współpracy z polskimi reżyserami i o babci z Częstochowy - mówi Juliette Binoche.