Joachim Brudziński, szef MSWiA, przedstawił troje kandydatów na stanowisko szefa Krajowego Biura Wyborczego.
Zmiany miały być drobne, a ich główny cel to uczynienie wyborów bardziej przejrzystymi. W projekcie ciężko jednak znaleźć przepisy, które miałyby go realizować.
Do referendalnej niedzieli zostało ponad dwa tygodnie, a wątpliwości wokół tego głosowania przybywa.
Po potężnej wyborczej burzy i oskarżeniach ze strony opozycji, że wybory samorządowe zostały sfałszowane, do 45 sądów okręgowych wpłynęło 1887 protestów wyborczych.
Wiara w exit polla okazała się tak mocna, że część polityków różnice między nim a rezultatem ogłoszonym przez PKW uznała za dowód na sfałszowanie wyborów.
Wyniki wyborów do sejmików różnią się od badania exit poll firmy Ipsos. Tamten sondaż zaprezentowały TVP1, TVN24 oraz Polsat News i przez następne dni to badanie tworzyło obraz wyborów. Jak bardzo się zmienił, gdy poznaliśmy wyniki?
Pomysł prezesa PiS – uchwalania jakiejś specustawy, która miałyby skrócić kadencję wybranego właśnie samorządu – jest szkodliwym absurdem. Majstrowanie w przepisach podczas procesu wyborczego to dopiero byłby precedens, który pchnąłby polską demokrację w stronę manipulacji i fałszerstw.
Ponad ćwierć miliona ludzi będzie pracować w ponad 27 tys. komisji obwodowych, w których będziemy wybierać władze samorządowe 16 listopada. Średnia płaca za godzinę ich pracy to około 20 zł.
Po ogłoszeniu wyników wyborów PKW ma zdecydowanie mniej pracy. Dobry moment, by przyjrzeć się, co to za instytucja.