Nagle może dojść do jakże upragnionego zjednoczenia religijnego Rosji, Polski i Turcji pod egidą relatywnie pozytywnego stosunku do przemocy.
Kto ma pieniądze, ten ma władzę. W polskich domach pieniądze mają z reguły mężczyźni. I wykorzystują to. Tak rodzi się przemoc ekonomiczna.
To już kolejne podejście Zbigniewa Ziobry do wypowiedzenia przez Polskę konwencji antyprzemocowej. Pytanie, czy zdoła za sobą pociągnąć rząd PiS.
Przychodzą do Centrum Praw Kobiet, bo wyrzucił z domu, bo nie mogą ściągnąć alimentów, bo pijany zmuszał, gdy nie chciały. Bywa, że dopiero w rozmowach z działaczkami uświadamiają sobie, że padły ofiarami przemocy. I że przemoc niejedno ma imię.