Polskie kulawe muzealnictwo wyręczają – choć częściowo – galerie publiczne (państwowe i samorządowe) oraz, coraz śmielej i ciekawiej, prywatne. Które z nich pokazują najlepszą sztukę? Gdzie warto zaglądać? Kto dba o miłośników sztuki tradycyjnej, a gdzie oczy nacieszyć mogą zwolennicy awangardy?
„Galeria Zachęta ulega »Polityce«, która idzie na pasku kultury masowej” – stwierdził oburzony prof. Stefan Morawski w dyskusji panelowej zorganizowanej przy okazji wystawy „Słońce i inne gwiazdy” (POLITYKA 10). Sala kinowa Zachęty pękała w szwach i zgromadziła najwybitniejszych polskich luminarzy historii i krytyki sztuki. Okazało się, że nasz redakcyjny pomysł rankingu wyłaniającego dziesięciu najwybitniejszych twórców polskiej sztuki XX wieku i powstała na jego bazie ekspozycja rozbudziły ogromne emocje.
W większości polskich mieszkań ściany nadal zdobią jedynie ślubne zdjęcia, kolorowe kalendarze, a w najlepszym razie masowo sprzedawane w sklepach meblowych reprodukcje impresjonistów oprawione w tandetne plastikowe ramy. W tej sytuacji zachęcanie ludzi do obcowania ze współczesną sztuką wydaje się zajęciem karkołomnym. Spróbować jednak warto, tym bardziej że są w Polsce galerie, które mają się czym pochwalić. Oto subiektywny przewodnik po tych najważniejszych i najlepszych: