Kampania wyborcza jest próbą dla słów. Słowa układają się w programy, które mają przyciągnąć wyborców, pozyskać ich przychylność i głosy.
Pod jednym wszakże względem wybory te wyjaśniają mało – mianowicie nie dają odpowiedzi na pytanie: dokąd zmierzamy? Poza ogólnikami, że Polska idzie ku demokracji i gospodarce rynkowej, pozostają duże znaki zapytania.
Wojciech Jaruzelski został prezydentem i przewodził Rzeczpospolitą w latach 1989–1990. Ale czy ten urząd w ogóle był potrzebny? I jak wyznaczano zakres jego kompetencji?
Gdyby za miarę ożywiania politycznego brać to wszystka, co można znaleźć na murach, witrynach sklepów i przystankach, właśnie Żoliborz wiódłby w stolicy prym. Nie ruszając się z placu Komuny Paryskiej, można się dowiedzieć więcej niż z gazet.
Uroczystości 20-lecia 'pierwszego niekomunistycznego rządu' boleśnie przypominają, jak bardzo w ciągu tych dwóch dekad popsuła się jakość polskich polityków i polityki.
20 lat polskiej Zmiany
Dekada, która się kończy, zmieniła w Polsce prawie wszystko. Od stopy życiowej i podziału bogactwa, przez stosunki rodzinne po nasze postawy ideowe i poglądy polityczne. Nawet ci sami nie są dziś tacy sami.
20 lat po wyborach 4 czerwca widać, w jak odmienionym państwie teraz żyjemy, ale widać też, że mamy dwie historie tych dwóch dekad i żadnej niekwestionowanej daty odzyskania wolności.