Co takiego jest w tenisie, że znów interesuje się nim kultura? Najkrócej mówiąc: wszystko. Ale przyjrzyjmy się bliżej.
„Challengers” to reżyserski majstersztyk, nieustannie igrający z oczekiwaniami widzów. Kipi erotyką, choć na ekranie nie pojawia się nagość. Ma napięcie godne thrillera, choć nie ma w nim sensacyjnych elementów.
Zendaya, gwiazda „Diuny” i tenisowej love story „Challengers”, to idolka pokolenia dwudziestolatków. Może dlatego, że potrafiła połączyć życiową i ekranową kreację z autentycznością.