Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Tygodnik Polityka

Pod dobrą firmą

POLITYKA – jaka jest, jaka będzie

Siedziba redakcji przy ulicy Słupeckiej w Warszawie Siedziba redakcji przy ulicy Słupeckiej w Warszawie Tadeusz Późniak / Polityka
„Co tam panie w Polityce?”– po 60 latach od powstania tygodnika możemy z dumą odpowiedzieć: trzymamy się mocno.
Zespół POLITYKI na tarasie w siedzibie redakcjiTadeusz Późniak/Polityka Zespół POLITYKI na tarasie w siedzibie redakcji

Niezależne dziennikarstwo wymaga zdrowych fundamentów biznesowych. Tymczasem ostatnie lata to wyjątkowo trudny czas na rynku mediów. Dodatkowo w bardzo wymagającym i konkurencyjnym segmencie tygodników zmiana władzy w Polsce w 2015 r. otworzyła pole do tzw. miękkiej cenzury (ang. soft censorship), która w dużym skrócie polega na faworyzowaniu przy rozstrzyganiu publicznych przetargów (również tych, przy których w grę wchodzą środki unijne) mediów sprzyjających rządowi i pomijaniu tych, które są nastawione krytycznie. To kolejny dowód na podejmowane przez PiS próby wywierania presji na media komercyjne.

W tym trudnym otoczeniu rynkowym i politycznym sytuacja POLITYKI wciąż jest stabilna i bezpieczna. Przyjęta przez nas na początku przemian wolnorynkowych w Polsce strategia samowystarczalności ekonomicznej, jako fundamentu dla niezależności tygodnika, znakomicie się przez te wszystkie lata sprawdziła.

W dużej części przyczyniła się do tego zmiana formy prawnej podmiotu, który wydaje POLITYKĘ. Od 1990 r. była to spółdzielnia pracy, w 2013 r. wszyscy jej członkowie zdecydowali o przekształceniu kooperatywy w bardziej elastyczną formę spółki komandytowo-akcyjnej. Za dość skomplikowaną nazwą kryje się zwyczajna spółka pracownicza. Wszystkie w niej udziały należą do zatrudnionych w wydawnictwie osób – dziennikarzy, redaktorów, a także szefów poszczególnych pionów. Status prawny POLITYKI był tworzony z myślą o zapewnieniu tygodnikowi pełnej niezależności od jakiejkolwiek zewnętrznej władzy, politycznej czy ekonomicznej, miał też – co się sprawdziło – ułatwić kierowanie coraz bardziej rozbudowującą się firmą.

Przy jubileuszowej okazji podziękowania. Wiemy, że bez profesjonalnego i sprawnego zaplecza w postaci działów finansowych, administracyjnych, pionu wydawniczego i biura reklamy, bez oddania i pasji naszych pracowników i współpracowników, ale także wieloletnich kontrahentów i partnerów firmy (drukarnia QuadGraphics, wszyscy kolporterzy) POLITYKA nie byłaby tym, czym jest dzisiaj: połączeniem zobowiązującej tradycji z gotowością do eksperymentowania w obszarze nowych mediów.

Polityka 8.2017 (3099) z dnia 21.02.2017; 60 lat POLITYKI; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Pod dobrą firmą"
Reklama