Według legendy, niedaleko Harzhorn, koło Kalefeldu, w południowej Dolnej Saksonii, stał w średniowieczu zamek zamieszkany przez rycerzy Oldita i Dudita. W 2000 r. na poszukiwanie zniszczonego ponoć doszczętnie w wojnie 30-letniej zamku wybrał się niemiecki poszukiwacz zabytków. Ale zamiast pozostałości twierdzy, odnalazł ślady starożytnej bitwy. Archeolog Petra Lönne, do której zaniósł znaleziska, zwróciła uwagę na niespotykany w tej części Niemiec hiposandał. Ten zakładany przez Rzymian na końskie kopyta żelazny ochraniacz, pociski z balist (starożytnych machin miotających) i gwoździe z sandałów legionistów sugerowały, że w Harzhorn starła się armia rzymska z wojskami Germanów. Zorganizowany przez badaczkę pobieżny rekonesans przyniósł 600 nowych zabytków potwierdzających to przypuszczenie. Ale dopiero regularne badania, rozpoczęte w 2008 r., pozwoliły przyporządkować to miejsce do wydarzeń historycznych znanych z tekstów oraz zrekonstruować przebieg walki i ustalić, kto w niej brał udział.
W 235 r., za cesarza Maksymina Traka, legiony rzymskie najechały Germanię. Dziejopis Herodian i „Historia Augusta” podają, że wyruszono z Moguncji na północ, gdzie w tajemniczej „bitwie na bagnach” zwyciężyli Rzymianie. Owymi bagnami były zapewne podmokłe pola Harzhorn. Pomimo druzgocącej klęski w Lesie Teutoburskim w 9 r., armia rzymska odważyła się jeszcze raz zapuścić daleko w głąb Germanii, gdyż Harzhorn leży 400 km od granicy Imperium Romanum i Barbaricum. W dodatku wygrała to starcie, o czym świadczą odkryte ślady. Rzymianie zaatakowali Germanów od północy, zasypując ich gradem pocisków (znaleziono aż 70 grotów pocisków z balist, a każdy ważył 200 g).