Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Przed Hollandem był Mitterrand

Francois Mitterrand, prezydent Francji w latach 1981-1995. Francois Mitterrand, prezydent Francji w latach 1981-1995. Corbis
Po raz pierwszy od 1995 r. Francja ma prezydenta socjalistę. Pouczające są dzieje jego wielkiego poprzednika oraz ewolucja, jaką wówczas przeszedł socjalizm.
Francois Mitterrand i Ronald Reagan w 1984 roku, na uroczystości upamiętniającej 40. rocznicę lądowania aliantów w Normandii.Wikipedia Francois Mitterrand i Ronald Reagan w 1984 roku, na uroczystości upamiętniającej 40. rocznicę lądowania aliantów w Normandii.

Był niemal taki sam maj we Francji w 1981 r. Lewica doszła do władzy po ćwierćwieczu porażek, a biedniejsi Francuzi, otwierając szampana, liczyli na poprawę losu. Po wyborach wielki zwycięski pochód ruszył do Panteonu – republikańskiej świątyni ku czci najlepszych synów ojczyzny, a w tym pochodzie, ramię w ramię z François Mitterrandem – towarzysze socjalistycznej walki: Julio Cortazar, Gabriel García Marquez, Carlos Fuentes i oczywiście cała zachodnia socjaldemokracja z Willym Brandtem, Olofem Palmem i Màrio Soaresem. Mitterrand wygrał już prezydenturę i miał jeszcze – ku przerażeniu prawicy – z wyraźną przewagą wygrać wybory parlamentarne, zdobywając samodzielną większość. Prawicowy dziennik „Le Figaro” zamieścił rysunek: Francja-Marianna prowadzi z opaską na oczach samochód jadący ku przepaści, a jej pasażer instruktor Mitterrand wyskakuje z pojazdu, mówiąc: „Jedź dalej, potem ci powiem…”.

Tego „potem” rzeczywiście można było się obawiać. Mitterrand nie był socjalistą od początku kariery, lecz obejmując przywództwo Partii Socjalistycznej na kongresie w Epinay w 1971 r., przedstawił się jako rewolucjonista: „Ten, kto nie przyjmuje zerwania z ustalonym porządkiem i społeczeństwem kapitalistycznym – nie może być członkiem PS. Rewolucja to zerwanie. Naszą bazą jest front klasowy. Prawdziwym wrogiem jest monopol pieniądza, pieniądza, który korumpuje (…), który rujnuje i niszczy sumienie człowieka”. Chociaż więc Willy Brandt, przywódca niemieckiej socjaldemokracji, szedł w jednym pochodzie z Mitterrandem w Paryżu, różnica między nimi była wielka: SPD zerwała z marksizmem na zjeździe w Bad Godesberg jeszcze w 1959 r., a Francuzi swego Bad Godesbergu nawet nie zapoczątkowali, a co gorsza – od początku lat 70.

Polityka 20.2012 (2858) z dnia 16.05.2012; Historia; s. 66
Reklama