Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Miasto na medal

Historia pierwszych Igrzysk Olimpijskich

1948 r. Oryginalny olimpijski ogień zdobyto po desancie na opanowaną wówczas przez greckich partyzantów Olimpię. 1948 r. Oryginalny olimpijski ogień zdobyto po desancie na opanowaną wówczas przez greckich partyzantów Olimpię. Topfoto / Forum
Stolica Wielkiej Brytanii już dwukrotnie ratowała nowożytne igrzyska olimpijskie. Pierwszy raz w 1908 r., kiedy igrzyska rozsypały się organizacyjnie. I po raz drugi, w 1948 r., kiedy po II wojnie światowej na ich organizację nikogo nie było stać.
1904 r. Saint Louis, podnoszenie ciężarów.Topfoto/Forum 1904 r. Saint Louis, podnoszenie ciężarów.

Największą krzywdę inicjatorowi pomysłu wskrzeszenia igrzysk olimpijskich, baronowi Pierre’owi de Coubertinowi, wyrządziła własna ojczyzna. Zamiast kontynuacji udanej olimpiady w Atenach (1896 r.), drugie igrzyska w Paryżu były szczytem bałaganiarstwa. Potraktowano je haniebnie, byle odczepić się od nawiedzonego olimpijską manią barona. De Coubertin był przekonany, że olimpiada stanie się perłą organizowanej w 1900 r. w Paryżu wystawy światowej, ale Francuzi zakochali się w zbudowanej z tej okazji wieży Eiffla, pokazach mody, przedstawieniach operowych i kankanie tańczonym w Moulin Rouge. Sport ich w ogóle nie obchodził.

Zamiast odbyć się w ciągu tygodnia, jak to było w Atenach, igrzyska ciągnęły się niemal pół roku! Rozpoczęły się 14 maja, a skończyły 28 października. Zawody odbywały się w różnych miejscach, często nieprzystosowanych do uprawiania sportu. W przypadku lekkiej atletyki – w Lasku Bulońskim. Pół biedy było tam z biegami i skokami, bo wykorzystano szerokie aleje. Gorzej z rzutami. I tak w samym środku sektora, w którym rozgrywano rzut dyskiem, stał kilkusetletni dąb, którego nie można było wyciąć. Zwycięzca tej konkurencji Węgier Rudolf Bauer, zapytany dzięki czemu udało mu się jako jedynemu rzucić ponad 36 m i wygrać konkurs, z miejsca odpowiedział, że po prostu starał się celować między konary dębu i dwukrotnie mu się udało! A rywalom – nie.

Cztery lata później Amerykanie w Saint Louis skrócili wprawdzie igrzyska do czterech miesięcy, ale też kompletnie rozłaziły się one w czasie. Zawody przeprowadzili na obiektach sportowych, lecz pod względem chaosu przebili Francuzów.

Polityka 30.2012 (2868) z dnia 25.07.2012; Temat tygodnia; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Miasto na medal"
Reklama