Karol Marks umarł 130 lat temu. Na londyński cmentarz Highgate odprowadzała go tylko rodzina i najbliżsi przyjaciele. Wśród nich chyba jedynie Fryderyk Engels wierzył, że prawdziwe życie Marksa rozpocznie się po jego śmierci.
Na grobie Karola Marksa cały czas leżą świeże kwiaty. Co przyciąga odwiedzających? Słynne epitafium: „Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić”? Autor „Kapitału” w realizacji owej 11 spośród „Tez o Feuerbachu” okazał się nadzwyczaj skuteczny, dostrzegł to nawet papież Benedykt XVI w encyklice „Spe salvi” z 2007 r.: „Z wielką precyzją, chociaż w sposób jednostronny i wybiórczy, Marks opisał sytuację swojego czasu i z wielkim talentem analitycznym przedstawił drogę do rewolucji – nie tylko teoretycznie: z partią komunistyczną, która zrodziła się z manifestu komunistycznego z 1848 r.
Polityka
11.2013
(2899) z dnia 12.03.2013;
Historia;
s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Marks nie żyje, niech żyje Marks!"