Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

„Za Naszą i Waszą Wolność”

„Za Naszą i Waszą Wolność” - podziemna prasa w getcie

materiały prasowe
„Za Naszą i Waszą Wolność”– po raz pierwszy publikowane ocalałe fragmenty prasy wydawanej przez Bund, a redagowanej, drukowanej i kolportowanej przez Marka Edelmana.

W „Strażniku” Edelman tak wspomina swoją działalność wydawniczą:
„W listopadzie [1939], używając woskowych matryc, zaczęliśmy wydawać gazetkę podziemną. Pierwsze numery pisma Za Naszą i Waszą Wolność , po polsku, miały nakład pięciuset egzemplarzy. Publikował w nim »Artur«, czyli Szmul Zygielbojm, jeden z naszych przywódców, który później, w Londynie, po upadku powstania w getcie popełnił samobójstwo. Drukowaliśmy też artykuły Maurycego Orzecha. (…) W naszej gazetce pisaliśmy o powojennej Europie i o tym, jaka będzie przyszła Polska (Orzech miał wizję Europy zjednoczonej, której Polska będzie częścią) oraz o tym, na kogo spadnie wina za ewentualną przegraną w wojnie z Hitlerem.

Były też inne gazety i pisma. Kolportowali je piętnasto-, szesnastoletni chłopcy ze Skifu. (…)

Wydawanie prasy odbywa się w bardzo ciężkich warunkach. Na jednym starym powielaczu Skifu odbija się przez całą noc. Przeważnie nie ma światła elektrycznego. Praca przy lampach karbidowych jest szalenie męcząca. Około godziny drugiej w nocy personel drukami (a byli to nasi towarzysze: Rozowski, Zyferman, Blumka Klog, Marek) zawsze tak narzeka na ból oczu, że dalsza praca staje się prawie niemożliwa. Nic wolno jednak tracić ani chwili. O siódmej nad ranem numer: niezależnie od ilości stron, musi być gotów do kolportażu. Ludzie pracują naprawdę ponad siły. Takie bezsenne noce wypadają dwa-trzy razy w tygodniu. W dzień odespać nic można. Trzeba wszak zachować pozory, że się z drukarnią nie ma nic wspólnego. (…)

Udało nam się przeprowadzić pewnego rodzaju statystykę, z której wynikało, że przeciętnie każdy egzemplarz czyta dwadzieścia osób”.

Reklama