Traktat był efektem długich negocjacji, które nastąpiły po bardzo długiej wojnie, angażującej niemal wszystkie państwa Zachodu. Powód wojny nie był ani niejasny, ani błahy: chodziło o to, kto zasiądzie na tronie Hiszpanii po bezpotomnym Karolu II Habsburgu. Chorowity i upośledzony umysłowo monarcha ten był ofiarą wielopokoleniowej praktyki hiszpańskich Habsburgów, aby oblubienic szukać wśród kuzynek i siostrzenic. Pochodził z małżeństwa króla Filipa IV (którego rodzice byli kuzynami pierwszego stopnia) z jego siostrzenicą Marianną Habsburg. Odkąd w 1665 r. jako opóźnione w rozwoju pięcioletnie dziecko zasiadł Karol na tronie Hiszpanii, z dnia na dzień oczekiwano wiadomości o jego śmierci. Nadeszła 1 listopada 1700 r.
40 lat wcześniej jego przyrodnia siostra Maria Teresa, córka Filipa IV i jego pierwszej żony Elżbiety z Burbonów, poślubiła swego kuzyna Ludwika XIV, młodego króla Francji. W chwili owego ślubu Filip IV miał już drugą żonę Mariannę i na świat przychodzili kolejni infanci, toteż zaoferował córce znaczną sumę w zamian za zrzeczenie się wszelkich przyszłych roszczeń do hiszpańskiego tronu. Ale nigdy nie znalazł pieniędzy, aby wypłacić jej uzgodniony posag. Ludwik XIV nie tracił więc nadziei, że po śmierci teścia będzie mógł sięgnąć w imieniu swej żony po Hiszpanię. Maria Teresa miała tylko dwoje młodszego, przyrodniego rodzeństwa, które dożyło dorosłości: nieszczęsnego Karola i Małgorzatę Teresę. Ta ostatnia została zgodnie z rodzinną tradycją wydana za własnego wuja, cesarza Leopolda I; zmarła bardzo młodo, pozostawiając po sobie jedynie córkę, która także nie żyła długo. W 1700 r. żyło za to trzech dorosłych wnuków Marii Teresy. Testament Karola II stanowił, że średni z nich, 16-letni Filip, odziedziczyć ma Hiszpanię wraz z wszystkimi koloniami. Król Słońce postanowił, że Filip ją przyjmie.