Historia

Brunatny odcień Trójkolorowych

Antysemityzm, faszyzm, kolaboracja... Ciemna historia Francji

Partyjny mityng Frontu Narodowego. W tle plakat z Joanną d´Arc. Partyjny mityng Frontu Narodowego. W tle plakat z Joanną d´Arc. Charles Platiau/Reuters / Forum
Istnieje druga Francja, którą po wojnie przesłoniła legenda de Gaulle’a i ruchu oporu. Francja procesu Dreyfussa, rządów Vichy. Marine Le Pen, zwyciężczyni eurowyborów, mieści się w tym nurcie.
Dominującymi ideologiami w powojennej Francji były komunizm i gaullizm, ale legenda narodu spełnionego w Résistance i statusie zwycięskiego mocarstwa jedynie przykryła klęskę 1940 r. i kolaborację.Wikipedia Dominującymi ideologiami w powojennej Francji były komunizm i gaullizm, ale legenda narodu spełnionego w Résistance i statusie zwycięskiego mocarstwa jedynie przykryła klęskę 1940 r. i kolaborację.

Brytyjski historyk Frederick Brown w pracy o dziejach francuskiej prawicy „W uścisku irracjonalizmu” ilustruje wewnętrzne rozdarcie Francji historią 60 tys. „drzew wolności”, zasadzonych w czasie rewolucji 1789 r. Przeważnie były to topole, bo szybko rosną. Za ich ścięcie groziła kara śmierci. We francuskich koloniach sadzono je niekiedy tuż obok targów niewolników. W czasach cesarstwa rewolucyjne topole przemianowano na arbres Napoleon. Po klęsce cesarza pozwolono je pościnać na opał. Ale w czasie Wiosny Ludów 1848 r. znów je posadzono. Księża je pokropili, Gwardia Narodowa prezentowała broń, a miejscowi notable – w 9 dzielnicy Paryża Victor Hugo – wygłaszali okolicznościowe mowy. Niemniej za Napoleona III drzewka zwiędły. Odrodziły się jednak w idei „prawdziwej Francji”, zakorzenionej w wiejskich kościółkach, na przekór wielkomiejskiej zgniliźnie, bo Paryż – jak pokazała w 1871 r. Komuna – jest pełen zagranicznych przybłędów, którzy niszczą Francję.

Taki też był sens jednej z kultowych powieści Maurice Barrèsa z 1897 r. „Wykorzenieni”, w której prowincjonalny nauczyciel, otumaniony filozofią Kanta, wysyła wychowanków do Paryża, by stali się obywatelami świata, przez co wtrąca ich w dekadencję. Nie indywidualna wolność, lecz powinność wobec przodków jest najwyższą wartością.

Barrès był kultowym powieściopisarzem, wpływowym eseistą i „kresowym” felietonistą. Miał dziewięć lat, gdy Niemcy zagarnęli Alzację i większość jego rodzinnej Lotaryngii. Tęsknota za „błękitną linią Wogezów”, które widział za kordonem, wzbudziła w chłopcu skrajny nacjonalizm. Jako publicysta wsparł generała Boulangera, który w 1871 r. zdławił Komunę Paryską, a w 1889 r.

Polityka 25.2014 (2963) z dnia 15.06.2014; Historia; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Brunatny odcień Trójkolorowych"
Reklama