Są biografie, które prezentując drogę życiową wybitnych postaci, odsłaniają nerw czasu, pozwalając lepiej zrozumieć momenty zwrotne w historii i całych narodów. Gunter Hofmann, długoletni kierownik bońskiego, a potem berlińskiego biura renomowanego tygodnika „Die Zeit”, na przykładzie drogi życiowej byłego prezydenta Republiki Federalnej Richarda von Weizsäckera, jego rodziny i środowiska, pozwala czytelnikowi zanalizować krętą drogę, jaką przeszły Niemcy w XX w. Nieprzytomny awans w czasach wilhelmińskich, zapaść po klęsce w pierwszej wojnie światowej, gorączkę niechcianej republiki, żądzę rewanżu i zbrodnie drugiej wojny, powojenną karę i przemianę – zarówno tę narzuconą przez aliantów, jak i wypracowaną w długim procesie demokratycznego i republikańskiego samowychowania.
„Niemiecka biografia”, która właśnie ukazuje się w polskim tłumaczeniu, w dużej mierze jest związana z Polską, choć Weizsäckerowie żadnych polskich koneksji rodzinnych nie mieli. Dziadek był uszlachconym w ostatnim momencie istnienia monarchii premierem Wirtembergii. Ojciec – jako sekretarz stanu w ministerstwie Ribbentropa przygotowywał w sierpniu 1939 r. czwarty rozbiór Polski. Brat Heinrich – podobnie jak Richard – jeden z tych żołnierzy Wehrmachtu, którzy 1 września wkroczyli do Polski, zginął 2 września w Borach Tucholskich od polskiej kuli. Po wojnie Richard, jako student prawa, w charakterze adwokata posiłkowego bronił ojca w Norymberdze, gdzie skazano go na siedem lat więzienia, ale także przez swą działalność publiczną na rzecz uznania granicy na Odrze i Nysie odpracowywał jego winę polityczną, a swoją moralną za współudział w hitlerowskich podbojach.