Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Swing heil!

Subkultury III Rzeszy

Wystawa sztuki zdegenerowanej w Dusseldorfie, 1938 r. Wystawa sztuki zdegenerowanej w Dusseldorfie, 1938 r. Ullstein Bild / BEW
W kwietniu 1935 r. gestapo i Hitlerjugend rozpoczęły stałe naloty na miejsca, w których zbierali się młodzi ludzie z nieformalnych grup. Wyróżniały ich długie włosy, kolorowe stroje i miłość do dzikiego jazzowego swingu.
Rasistowski plakat z końca lat 30.BPK/BEW Rasistowski plakat z końca lat 30.

Widok tych trzystu ludzi był absolutnie przerażający. Trudno to opisać, bo nikt nie tańczył normalnie. To był najbardziej obrzydliwy swing, jaki można sobie wyobrazić. Czasem dwóch chłopców tańczyło z jedną dziewczyną, a często dwóch chłopców razem, a każdy z nich miał papierosy w obydwu kącikach ust. Ludzie zderzali się, skakali, a ich długie włosy fruwały wokół twarzy. Sala wyglądała jak azyl dla lunatyków, a orkiestra z każdą minutą jeszcze bardziej podkręcała tempo. Najbardziej prymitywny i dziki taniec wojenny plemienia z dżungli blednie w porównaniu z tym, co widzieliśmy”.

Tej treści raport wysłał do gestapo dowódca patrolu Hitlerjugend z Hamburga, który był świadkiem wielkiej tanecznej imprezy zorganizowanej przez tzw. grupę flottbeker. Była to jedna z powstałych w początkach III Rzeszy młodzieżowych subkultur – fanów amerykańskiego, czarnego jazzu. Ta fascynacja nie była w Niemczech niczym nowym. W latach 20. XX w. Berlin, Hamburg, Hanower, Frankfurt były miastami, które przyciągały najlepsze zespoły jazzowe z całego świata. „Największe skupisko innowatorów muzycznych znajdowało się wtedy nie w Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku, ale w Berlinie” – wspominał amerykański gitarzysta Michael Danzi.

Z perspektywy rodzącego się w prowincjonalnym Monachium ruchu nazistowskiego stolica i inne wielkie miasta Niemiec były siedliskami kosmopolitycznego zepsucia, tym bardziej że jazzowej muzyce towarzyszyła niespotykana swoboda seksualna. Literat Carl Zuckmayer opisywał lokal, w którym kelnerki miały na sobie jedynie przezroczyste majtki z wyhaftowanym srebrnym listkiem figowym, a napis na ścianie głosił: „Miłość to głupie przecenianie minimalnych różnic między jednym obiektem seksualnym a drugim”.

Polityka 17.2015 (3006) z dnia 21.04.2015; Historia; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Swing heil!"
Reklama